bryła abstrakt dezinformacja przestrzeń
w stanie zaawansowanym pęka i trzask mówi
mnie nie ma byłam nie wrócę do punktu zwrotu
debet strachu ekwiwalent sens po
a przewoźnik potrzebuje obola
nie wiem
figi kupiłem przed domem Matejki
są (były bo zjadłem) jak najbardziej prawdziwe
a teraz trawię pamięć po długiej drodze
do i z Krakowa w knieje Pomorza Zachodniego
w odwrocie
na rynku jadłem figi wczoraj
wspominając wspomnienia od dawna tlejące w szufladzie
u św. Wojciecha przysiadłem u Matejki zmyślam
bramę floriańską mijam raz i drugi i planty
figi się kończą idę na dworzec menele gołębie
żebraczka leżąc wyrwała dwa złote miękkie mam serce z lodu
kły
Dodane przez lity
dnia 04.09.2011 11:06 ˇ
0 Komentarzy ·
480 Czytań ·
|