Na początku jak odszedłem,
Pamiętam,
Wtedy jeszcze pisali listy,
Pamiętali,
Utrzymywali kontakt.
Nawet o modlitwę prosili.
Teraz gdy ukradkiem wracam,
Widzę świat zadowolony.
Pełny, pomimo braku w nim "mnie".
Sprawnie zorganizowany.
Nawet nieświadomy "czyjejś" nieobecności,
Jakby chciał mi powiedzieć: "jesteś niepotrzebny,
Mogłoby Cię nie być.
I może nawet lepiej gdyby Cię nie było nigdy,
Wtedy nikogo nie bolałoby Twoje tutaj nieistnienie.
Chociaż zresztą,
Ono przecież boli tylko Ciebie"
Żywych nie boli nic
Prócz ich martwych ciał.
Dodane przez janeczek
dnia 27.08.2011 10:18 ˇ
4 Komentarzy ·
737 Czytań ·
|