dnia 31.07.2011 09:59
tolek! tolek! :)
niewiele tutaj można zmienić :)
też tak sądzę :)
ale :) -
wiesz kiedy sen zakupy pralnia
wadzi mi wiesz i sen
lubię niedoskonale idealne :)
hey |
dnia 31.07.2011 10:10
:-):-);-) |
dnia 31.07.2011 11:13
ładne, pogodne, taki strumyk spokojny:) |
dnia 31.07.2011 11:43
raczej walczyk łagodny, delikatny i zwiewny, niż bolero - płominne i namiętne...Poczytałam z uśmiechem, pozdrawiam, Ewa |
dnia 31.07.2011 11:48
takie wyznanie brzmi...jak najpiękniejsza muzyka...;))
uśmiechy;)))))M |
dnia 31.07.2011 12:18
no to mamy deszczowo uśmiechniętą niedzielę;-) |
dnia 31.07.2011 14:37
Niezły wierszyk. Podoba mi się :-) |
dnia 31.07.2011 14:47
Ravel mniej drapieżny. Ale bardzo ładny :) |
dnia 31.07.2011 15:12
Pięknie, czyta się z przyjemnością, żadnych wysilonych wygibasów po nic, znajduję tu swoje doświadczenie i swoje wzruszenia, więc dziękuję.Monika |
dnia 31.07.2011 19:52
przeczytałam z przyjemnością:)
pozdrawiam,Ewa. |
dnia 31.07.2011 20:03
Źrenice - jakoś tak zrobione w tym tekście, że na zupełnie przyjemnym poziomie;) Podoba się:) |
dnia 31.07.2011 20:25
nie czuję w wierszu bolera,
tym bardziej mnie zaciekawia
dlaczego?
bolero
kto pamięta jak się kończy?
nagłe stop, rwie się muzyka
zapada cisza
-------------
pozdrawiam |
dnia 31.07.2011 20:50
nietety to żadne"bolero", zupełnie nie pasuje - ani narastania napięcia, ani płomienia, ani zakończenia |
dnia 31.07.2011 20:51
nietety to żadne"bolero", zupełnie nie pasuje - ani narastania napięcia, ani płomienia, ani zakończenia |
dnia 31.07.2011 20:52
bolero jako hiszpański taniec zakochanych, spokojne, delikatne ruchy i charakterystyczny balans ciała
czy to tak rzadko kończy się nagle?;-) |