to co wydarzyło się potem wymaga nowego nazwania
krew zakwita od spodu w surowym drewnie
znajdując oparcie jest tylko cięższa i może polegać
nie skropli się już w szklance oddech
ściemnia się coraz szybciej
pod sercem noce nigdy nie były tak równe
po wszystkim szukam sobie miejsca
żebra rozpycham łokciami
woda podchodzi do oczu zawsze zbyt emocjonalnie
pomaga nadać znaczenie
szeptowi który oderwał się od gardła
i pachniał obcą śliną
zaszło za daleko ust by skłamać
Dodane przez maga
dnia 27.07.2011 11:03 ˇ
5 Komentarzy ·
759 Czytań ·
|