Zaplatałam się w marzeniach swych,
przesiadując nad brzegiem morza.
Za horyzontem , gdzieś byleś Ty,
Twoje ciepło co mogło mnie ogrzać.
Wpatrywałam się w dal bezkresną,
że wraz z falą przypłyniesz z daleka.
Jacht za jachtem mknął po fali,
Ty wciąż byłeś za morzem w oddali.
Już Cię nawet w piórka oblekłam,
byś na skrzydłach do mnie przyleciał.
Moje myśli krążą wokół ciebie.
Proszę - przybądź. Dalej nie zwlekaj.
Ja tak lubię tą noc i plażę,
nasze oczy w siebie wpatrzone.
Szum fal,gdy obok jesteś Ty,
ciała tęsknie ze sobą złączone.
Już dłużej nie mogę tak żyć,
do wszystkich się smutno uśmiechać.
Po nocach wzdychać, o Tobie śnić,
i w nieskończoność tęsknić i czekać.
07.07.2011
czarnulka1953
Dodane przez czarnulka1953
dnia 07.07.2011 15:00 ˇ
4 Komentarzy ·
742 Czytań ·
|