Nie podoba ci się to, co piszę.
Nie podoba mi się to czym żyjesz.
Lecz pomimo tego ze mną jesteś.
Lecz pomimo tego z tobą żyję.
Pospinały nas róże,
Przysypały zimna,
Żyjemy na przemian w słońcu
To znów w lutych zimach.
Nocą wyciągamy ku sobie
Trwożliwie dłonie.
Jakiś pożar straszy nagle
Z sąsiedniego domu.
Zaczynamy mówić
Jedno przez drugie.
Ciche godziny zwiodły
już niejednego.
Przysięgi kłamią. Słowa kłamią.
Milczenie kłamie, prawda boli.
Żaden człowiek samą dobrocią
Nie umie się zadowolić.
To, o czym marzę, co hoduję skrycie,
Obumrze, jeśli tego nie podeprzesz
Nie podoba mi się to, czym żyjesz,
Głupstwem są dla ciebie moje wiersze.
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
693 Czytań ·
|