|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: komuna mentalna/stan wyjątkowy |
|
|
1. komuna mentalna
Na niebie ruski samolot, breżniew w pamięci.
Winylowe płyty pochodzą z demoludów,
w komisach powieszono futra za to, że kiedyś
żyły w turcji. Są knajpy, a nie ma piwa. W restauracji
wszystkie szklanki należą do innej partii, co jest
wbrew konstytucji. Za granicą czechosłowacja.
Ludzie i auta w konwencji noir, jedyny neon w mieście
ma kształt gwiazdy. Zapomnieli o nas nasi alianci,
ludowe wojsko polskie wciąż o mnie pamięta.
2. stan wyjątkowy
Wszystkiego, o czym mówiłem podczas
picia wódki, zakazano w obwieszczeniach.
Kac jest generałem, wolałbym, żeby był
zwykłym sierżantem. Obiad smakuje
jak styropian, żona w opozycji.
W organizmie stan wojenny,
gąsienice czołgów przeciwko białku.
Nie dzwonią telefony, zresztą u wczorajszych
sojuszników, ten sam przebieg wypadków.
Chcę wyjść na ulicę z gotowym wierszem,
jestem jego żołnierzem. Kończy się grudzień,
a komitet centralny nadal nie istnieje
nawet w pijackiej malignie.
Dodane przez Piotr Gajda
dnia 13.05.2007 14:16 ˇ
19 Komentarzy ·
932 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 13.05.2007 14:29
Ha, ale Pan, Panie Piotrze tutaj "pojechał". Bardzo znane , choć "dawne" czasy. Powiem tak, nie czepiam się (widzę tu naprawdę małe drobnostki), nie marudzę. Biorę w całości. I bardzo
dziękuję za ten wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 13.05.2007 14:36
'kac jest generałem' to się wbiło, a nawiasem to nie znam tamtych czasów i nie żałuję |
dnia 13.05.2007 15:11
Obrzydliwe książko pisanie |
dnia 13.05.2007 16:43
ciekawie,
przypomnieć zawsze warto jak to było i się żyło
pozdrawiam |
dnia 13.05.2007 16:45
ne ne ne |
dnia 13.05.2007 18:14
tak tak tak :) |
dnia 13.05.2007 20:07
Hyhy, świetnie, świetnie! Ale zabawiłeś się słowem, skojarzeniami, ja tak lubię. Tym bardziej, że sama mam tendencje do ckliwizn i zazdroszczę, gdy ktoś humor w tekście zamyka.
Aha! Może jednak nazwy własne wielką literą, wtedy zgodność z konwencją całości?
:) |
dnia 13.05.2007 20:09
Zgrabnie napisane zwłascza pierwsza część. Dobry wiersz, zapada w pamięć.
Pzdr. |
dnia 13.05.2007 20:15
Na granicy Prozy, ale jej nie przekracza. Czepiać się zawsze można, ale na siłę i po co? Świetnie oddaje klimat tamtych czasów, styropian na śniadanie, knajpy bez piwa...tylko tych szklanek nie jarze.
Gratulacje i pozdrowienia |
dnia 13.05.2007 20:21
Pisanie o tzw. słusznie minionych czasach to sprawa niewątpliwie trudna. Można powiedzieć, że tutaj się udało. Ale tylko można.
To wszystko jest takie chaotyczne. Nie wiem czy to jakiś zabieg stylistyczny, czy taki styl pisania, ale to do mnie nie przemawia.
Wiersz zapada w pamięć- owszem, ale to za ogólny zamysł i kilka fraz. Kiedy się go przeczyta drugi, trzeci i czwarty raz- staje się maleńką grafomanią.
Pozdrawiam. |
dnia 13.05.2007 21:35
O nieciekawych czasach napisane bardzo ciekawie. I z dużym poczuciem humoru. Obie części podobają mi się.
Pozdrawiam. |
dnia 13.05.2007 21:58
horoszo;) |
dnia 14.05.2007 07:00
:)
tak, co najmniej intrygujące spojrzenie w przeszłość;) przekonywająco zagspodarowane "efekty specjalne" + poczucie humoru.
i zgodzę się z Reteską - nazwy własne przydałoby się wielką literą, wtedy również "1. Komuna mentalna" i "2. Stan wyjątkowy".
i może w "jedynce" przecinek przed "za to"? i bez "co jest" w 5. wersie? natomiast w "dwójce" przecinek przed "nawet"?
ale to drobiazgi:)
pozdrawiam. |
dnia 14.05.2007 09:55
w kategoriach ironiczno-sarkastycznych kupuje bez ale |
dnia 14.05.2007 10:27
Serdecznie dziękuję wszystkim Państwu, za poczytanie i cenne uwagi. Szczególne podziękowania składam Fenrirowi (po raz pierwszy, ktoś dziękuję mi za napisany tekst. to bardzo osobiste podejście do mojej twórczości, to bardzo miłe...) oraz Wierszofilowi (który jak nikt potrafi rozebrać wiersz na kawałki i wskazać jego nieprzystające do siebie części).
Osobne wyjaśnienie należy się J_S_ ; w czasach, o których piszę w pewnej restauracji znajdujacej się podówczas w moim mieście, do konsumpcji niezwykle popularnego i niedrogiego wina "Malaga" nigdy nie podano szklanek z tego samego kompletu. Jeżeli przy stoliku siedziało towarzystwo 4 osobowe, każda dostawała inną szklankę bądź inny kieliszek. Personel tłumaczył ten fakt notorycznymi brakami w zaopatrzeniu, co się wytłukło, nie było czym zastapić. Stąd; "W restauracji wszystkie szklanki należą do innej partii..." :) |
dnia 14.05.2007 11:52
mocne i jak sobie czytam ironiczne też. pozdrawiam. |
dnia 14.05.2007 16:27
cicho; pozdro! |
dnia 14.05.2007 20:51
też lubię ironię, ale łez nie ronię za tym okresem siermiężnego szmocjalizmu i desperackiej obrony czerwonego imperium. jak widać autor ma to świetnie poukładane. i pełny luz chociaż w tle gorzko jak cholera. pozdrawiam |
dnia 15.05.2007 08:33
kron; masz mnie! pozdrawiam! :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 37
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|