odciśnięte na policzkach
krople sekund łapię w spragnione dłonie
próbując je spleść w Ariadny nić
nadzieją że z labiryntu przeszłości
przyszłość jakoś wyprowadzę
na prostą drogę
o gdybym mógl utkać nić srebrną
z tak delikatnego materiału
nanizałbym na nią myśli o tobie--złociste korale
by gdy gwiazdy zasnute są ciemnymi chmurami
jasny firmament ze złotych paciorków
mógł tobie się wyśnić tryskając iskrami
pod niebem zaś tak przygotowanym dla ciebie
byś miała mięko pod swoimi stopami
z czerwonych maków
usypał bym ścieżkę
powoli pod rękę ujęci z pogodą zakochanych
krocząc w cichy rytm poloneza
krokiem po kroku zatonęlibyśmy przed świtem
ty we mnie--ja w tobie
i wtedy dopiero
się mógłbym odnaleźć
Dodane przez ogrodzapomnienia
dnia 04.05.2011 22:34 ˇ
4 Komentarzy ·
619 Czytań ·
|