dnia 04.05.2011 08:42
Zielone pończochy. Chybaś nie Ania z Zielonego Wzgórza, chociaż...
Do Poznania nie chodź, tam oprócz koziołków jeszcze inne ssaki mieszkają i trykają. Zabawnie, fajnie, niepowtarzlnie.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 04.05.2011 08:59
Rzeczywiście nieco zabawnie, te pończochy samozdejmujące się jednak trochę martwią:(. Jak tu lwać?:) Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 04.05.2011 09:25
Idzi - posłużę się słowami mojego dobrego przyjaciela - powiedział on tak " wszak nie tylko Cohen podziwiał Nancy w zielonych pończochach; Sir Alfred Hitchcock też." - i sprawa pończoch zakończona:)
poznajmy się - może w Poznaniu - dziękuję za komentarz :) |
dnia 04.05.2011 09:25
Bogdanie - pozdrawiam również |
dnia 04.05.2011 12:17
podoba mi się.:) |
dnia 04.05.2011 12:37
ale erotyczna rozprawka! |
dnia 04.05.2011 14:07
To już nie pierwszy autorki z tłokiem w środkach komunikacji miejskiej:)
Podoba się, mimo że zaszyfrowany, to gada; taki o tym, że naprawdę robi się zabawnie, kiedy wesoło być całkiem przestaje, zbawienna porcja głupawki:) |
dnia 04.05.2011 15:07
fakt, zabawnie tu i bezmyślnie, brak pomysłu kończy się inwenturą myśli, jeszcze nie do pozłoty. Na razie żeliwo, czas na metal kolorowy, może pokaże się złoto.
JBZ |
dnia 04.05.2011 17:52
z dystansem robi się zabawnie:)
pozdrawiam:) |
dnia 05.05.2011 05:05
:-)))
przez lufcik na powitanie
pozdr;-) |
dnia 05.05.2011 06:14
"wszystkie sprzęty zdały egzamin
zielona pończochy zdejmują się same
(już nie będę miała źle w głowie - tylko gorzej)"
Taki sygnał o przekroczeniu granicy naiwności.
Świat materialny, bez nadawania mu zbyt wielkiej ważności, przydał się, cielesność istotna, a to "gorzej" wcale nie oznacza upadania, ale raczej postrzegania więcej i "dociążenia" świadomości.
Pozdrawiam, Kazik1 |
dnia 05.05.2011 06:21
albi - miło :)
mastermood - tak w okolicach się kręci :) buź
sykomora - głupawka dopada człowieka czasami w najmniej odpowiednim momencie :) Pozdrawiam
Panie Jureczku Beniaminie Zimny- co ja mogę poradzić - brak poczucia humoru - to przypadek nieuleczalny - ale kuj Pan - może pomoże :) Przytulam serdecznie i życzę miłego dnia :)
bols - zachowajmy więc uśmiech i pamiętajmy o ogrodach :):):)
Jacom - macham łapką :) |
dnia 05.05.2011 10:23
kaziku 1 - dziękuję za komentarz - bardzo mi się podoba
Pozdrawiam również bardzo serdecznie :)
a MODERATORA BARDZO PROSZę O POPRAWIANIE LITERKI - zielonA na zielonE - dziękuję bardzo - przepraszam - to przedostatni raz :) |
dnia 07.05.2011 20:19
Świetny tekst trafił na trzech ogrodników... przepraszam - dwóch.
Jerzy rozbawił się, Beniamin nie potrafił pozbierać myśli, a ogólnie jest zimno i wypada poczekać na Zośkę, by nie wypaść z konwencji i konsekwentnie ziębić. Ja wierzę w mądrość ludową: co nie ziębi, to ogrzeje. Ogrzało skutecznie, choćby nawet przez tarcie trykających koziołków. |
dnia 09.05.2011 10:23
gammelu - buź :) |