dnia 11.05.2007 13:47
Powiem szczerze , nie gustuję za takimi wersami. Jakoś mnie nie przekonują. Pozdrawiam. |
dnia 11.05.2007 15:00
Jeszcze troszeczkę okroić i będzie zgrabna miniaturka:) |
dnia 11.05.2007 16:05
Zakończenie super, reszta nie. Za bardzo pogmatwane. |
dnia 11.05.2007 16:11
Fenrir:
De gustibus est non disputandum.
Rozumiem, że preferujesz długi. Wers znaczy się. Ale czy poza długością czy krótkością wersów na nic wiecej nie zwracasz uwagi?
Również pozdrawiam. |
dnia 11.05.2007 16:13
Emilly Snovered:
To znaczy - okroić do zera? :)
Pozdrawiam. |
dnia 11.05.2007 16:15
ewa1984:
Dziękuję za zauważenie. Zgmatwania nie objaśnię. Czytelnik ma prawo do własnej interpretacji.
Pozdrawiam. |
dnia 11.05.2007 16:17
Sorry: miało być "zagmatwania". |
dnia 11.05.2007 17:26
Jak to zwykle ma miejsce w przypadku krótkich wierszy: więcej komentarzy niż treści w wierszu . |
dnia 11.05.2007 18:19
Hmmm |
dnia 11.05.2007 18:30
aha |
dnia 11.05.2007 19:12
Naprawdę tak mało w tym treści? Hmm...
Pozostanę... niezrozumiana :)
Jestem trochę zaskoczona "głębią" i rozległością komentarzy.
Przy czym: nie oczekiwałam pochwał. Nieco dobrej woli i chęci dialogu.
Pozdrawiam wszystkich, jestem tu nowa. |
dnia 11.05.2007 20:28
witam na pp. pomysł jest całkiem fajny i trochę przewrotny, taki feedback między twórcą i jego dziełem. oczywiście można dyskutować nad zapisem, ale myśl jest dojrzała. mam jednak wątpliwości do frazy źle wyważona bryła, która sugeruje niedoskonałość Galatei jako dzieła Pigmaliona. proponuję więc jeszcze raz przemyśleć przekaz, bo zgodnie z mitem Galatea była ucieleśnieniem jego marzeń. czyżby więc nasze marzenia były równiez obarczone piętnem ziemskiej niedoskonałości? :) pozdrawiam |
dnia 11.05.2007 20:39
lubię krótko i przewrotnie więc chyba tu jestem za
pozdrawiam - nieza :) |
dnia 11.05.2007 20:39
Mnie tekst przekonuje w obecnej postaci. Nie widzę konieczności okrawania go.
Pozdrawiam :) |
dnia 11.05.2007 23:15
nic ponad zwykłe, postmodernistyczne "odwrócenie kota ogonem";)
jednorazowe, tzn. do kilkukrotnego przeczytania za jednym razem, tylko i wyłącznie dzięki niejednoznacznemu "punktowi odniesienia" 2. strofy; i, w moim odczuciu, w każdym z odczytań źle wyważona bryła na swoim miejscu.
pozdrawiam. |
dnia 12.05.2007 06:37
Kron:
W tym przypadku to Pigmalion okazał się niedoskonały :) Galatea "zbudowała" go ze złudzeń. Budulec jest tu abstrakcyjny. W wyobrażeniu peelki był idealny, ale... Nie zakochał się w niej, tak jak chciała.
Myślenie życzeniowe - to znany psychogiczny problem.
Głupio mi, że muszę tak kawa na ławę.
Wierszofil:
Wiersz pewnie taki sobie, ale czy postmodernistyczny? Chyba nie.
Próbowałam "opisać" pewną sytuację psychologiczną.
Miło, że przeczytaliście. Dziękuję za komentarze. |
dnia 20.05.2007 16:05
jeśli to westchnienie chwili to jestem na tak:)
Pozdrawiam:) |