dnia 07.05.2007 06:36
Pewnego razu, modlił się dziad do obrazu
zero poezji... nie śmieszy, nie ziębi, nie grzeje...
muszę zadzwonić...tylko nie wiem jeszcze gdzie i po co..:))) |
dnia 07.05.2007 06:40
Dziękuję Pani Barbarze za komnetarz. Ha, ha! Ale mnie Pani rozbawiła od rana, dziękuję raz jeszcze. Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 07:05
niby wszystko w porządku, ale jak dla mnie za "zwyczajnie" (znam możliwości Autora, więc będę się czepiał;)) - tym bardziej telefon wydaje mi się być tutaj łatwym "wyjściem" z tekstu, zbyt łatwym (również w związku z taksówką, również w związku z tytułem;)).
a gdyby tak ten tekst potraktować jako początek większej całości, dopisać/"domalować" coś jeszcze przed lub po telefonie?
pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 07:09
wierszofilu, acha, no tak. Potraktuję, a tymczasem za komentarz dziękuję. Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 07:13
Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. No i co, miłe to?:)) |
dnia 07.05.2007 07:24
najzwyczajniej o zwyczajnym życiu.
mnie się podoba. Puenta otwarta, bo co się stanie gdy zadzwoni
itd.mozliwość napisania następnego wiersza o tym.
najbardziej dla mnie fragment
"wszystko zostało
między sztalugami. A śnieg może spaść w maju, z głębi ulic, obłoków,
z warstw farby, które pękną. Zimno wgryzie się w sweter - zostanie "
pozdrawiam |
dnia 07.05.2007 07:27
bardzo dobrze, tylko tak raczej do szyflady, po odrobieniu lekcji w trzeciej Be.
A i wilk czasem kundlikiem się staje... jak pazury ktoś przytępi ;)
c'est la vie monsieur
pozdrowienia |
dnia 07.05.2007 07:52
Dziękuję , zwłaszcza za bardzo zabawne "mściwe" komentarze . Państwo jednak jesteście wyjątkowo "pocieszną" społecznością (im kto gorzej pisze, tym więcej ma do "powiedzenia " - coś jak z tą krową, która ryczy , a mało mleka daje). Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 08:19
Żeby była "jasność w temacie" : nie ma Pańskich " głebokich myśli" w komentarzach pod miomi wypocinami, więc jednak Pan się myli. No to kto tu jest w końcu tą krową?:)) |
dnia 07.05.2007 08:24
Rys.
A to ladne;
''A śnieg może spaść w maju, z głębi ulic, obłoków..'' |
dnia 07.05.2007 08:25
"Znaczy sia": zemsty nie było, a jedynie konstatacja rzeczywistości:)). Zresztą zaraz za Panem w kolejce,na to samo czeka cała rzesza zagorzałych "krytyków". Jak się ludzie obudzą, to"autorytety"zamiast na PP zacznią wydawać w "drugim obiegu", a może nawet w trzecim ...:)))))))))) |
dnia 07.05.2007 08:38
ów dobrze że nie odgrzewane kluchy, osobiście jestem przeciwny obcojęzycznym wkładkom w polskim tekście (ale wiem że to rzecz gustu) sam tekst bez zachwytu ale chyba trochę przesadzili moi przedkomentatorzy, może ciekawić kogoś pewnie
pozdrawiam |
dnia 07.05.2007 08:38
Ha, ha! Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 08:47
"osobiście jestem przeciwny obcojęzycznym wkładkom w polskim tekście" - Panie tommas, nie bardzo rozumiem tego zarzutu. Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 08:57
normalnie jak widze takie pierdoły jak 'landszaftów' tudzież w innych 'o.k.' czy coś tam to mnie się to nie podoba osobiście mogę je jedynie podciągnąć pod kategorię efekciarstwo i fajerwerki
nie znoszę
i też pozdrawiam :) |
dnia 07.05.2007 09:05
najzwyczajniej malować Paryż i żyć jak kloszard ... coś mi się w związku z tym przypomniało :)
uwagi wierszofila trafne , szczególnie początek z tym zbyt oczywistym - "ale"
pozdrawiam :) |
dnia 07.05.2007 09:15
Panie tommas, zdaje mi sie, że Pan przesadza jednak. Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 09:16
Rzucił Pan coś o mściwości... hmm widać chciał Pan Panie Fenrir skupić na sobie to co Pan zasiał. A nie Panu oceniać kto tu pisze dobrze czy gorzej. Wydał Pan parę razy (z tego co czytałem) kilka niezbyt traktujących z szacunkiem komentarzy i tyle. Co się dziwić.
tak jak w Pana profilu:
miejscowość - brak
data urodzenia - brak
.... - brak
wyczucie - bardzo brak
nie mniej jednak - pozdrawiam choć nie ukrywam że lekko ozięble |
dnia 07.05.2007 09:27
przesadzać mogę kwiatki na wiosnę, choć nie lubię prac ogrodowych, podzieliłem się swoim szczerym odczuciem nic więcej |
dnia 07.05.2007 09:52
Boirę pierwszą zwrotkę no i może ciut drugiej:) |
dnia 07.05.2007 10:06
śnieg może spaść w maju, z głębi ulic, obłoków,
z warstw farby, które pękną. Zimno wgryzie się w sweter - zostanie
to dla mnie. |
dnia 07.05.2007 10:11
Bardzo się cieszę , że Państwo coś wybrali sobie z wiersza. I dziękuję za poczytanie. Jednak jest to cały wiersz, a nie poszczególne frazy. Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 10:20
ja przecież napisałam, że mi się podoba
a po przeczytaniu komentarza Niezy nagle mnie olśniło
to jakby o Johnie ze "Spóźnionych kochanków"
zresztą bohater był alter-ego pisarza.
Więc zawsze z czasem się coś odkryje (choćby może błędne skojarzenia ale jednak) :) |
dnia 07.05.2007 11:30
sporo tu poezji, choć wolałabym, żeby mocniej szarpnęło to, co tu czytam. a Autor potrafi tak napisać. |
dnia 07.05.2007 11:40
poprawne. mimo wszystko nie widzę uzasadnienia dla pierwszego wersu, bo wygląda na to, że nie ma kasy bo ma brudne ręce a to bez sensu jednak. kotlet niekonieczny :) nie wiadomo dlaczego zadzwoni, za dużo dziur jak dla mnie, za mało treści |
dnia 07.05.2007 12:14
jako całość to dla mnie za mało. na wiersz. |
dnia 07.05.2007 13:22
Dziękuję za komentarze. Nie, wiersz nie jest "dziurawy" , jest "bardzo prosty, zwyczajny". I dla mnie skończony. Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 13:56
no niestety. najlepszy moment: żeby wszystko zostało
między sztalugami. między nogami? wiersz jak autor sam o nim: bardzo zwyczajny, żeby nie powiedzieć taki pospolity. do następnego. |
dnia 07.05.2007 13:59
Panie ogeonie, nie odpowiadam za skojarzenia czytelników. Ale, że między nogami? Na to nie wpadłem. A czy wiersz pospolity?
Sam nie wiem. Może dla Pana takim jest, nie mam wyboru. Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 14:06
I bardzo proszę nie wypisywać coś, czego nie powiedziałem. To bardzo nie taktowne . Nic o pospolitości nie bylo mowy.
Napisałem tylko: "jest bardzo prosty, zwyczajny". Proszę nie robić
nainterpretacji. Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 14:23
Najzwyczajniej napiszę : lubie takie teksty:)
" A śnieg może spaść w maju, z głębi ulic, obłoków,
z warstw farby, które pękną." - to jest fajny fragment:)
pozdrawiam:) |
dnia 07.05.2007 15:04
wiesz, bardzo spodobał mi się ten wiersz
jest tak polski - i to wcale nie jest uszczypliwość
chyba, że źle go czytam?
A śnieg może spaść w maju, z głębi ulic, obłoków,
z warstw farby, które pękną. Zimno wgryzie się w sweter - zostanie
kilka landszaftów; zje odgrzanego kotleta, zadzwoni.
szczególnie ten fragment
przenosi w sytuację tak, że widzę krajobraz, malarza i odgrzany kotlet
zapraszam
¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 07.05.2007 15:57
lubię taką frazę, ścielącą się. a śnieg z warstw farby - mniam.
a co do innej sprawy - podziwiam cierpliwość. :) |
dnia 07.05.2007 15:58
a co do jeszcze innej sprawy - aż wstyd mi za niektórych. |
dnia 07.05.2007 16:05
Najzwyczajniej trzeba domalować jeszcze parę wersów, a właściwie obrazów, tymi rękoma brudnymi od farby.
Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 16:41
dla mnie spójne, zrozumiałe i ładne. pozdrawiam |
dnia 07.05.2007 16:44
Dziękuję Państwu za tak wiele komentarzy. Coż, z natury jestem bardzo niecierpliwym człowiekiem, dlatego uczę się , i jeszcze raz uczę. Jak widać czasem mnie "poniesie", ale generalnie już znacznie lepiej. Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 17:35
własnie chyba zjadlam takiego odgrzanego kotleta i jest mi niedobrze
podrawiam |
dnia 07.05.2007 18:21
To już Pani/Pana sprawa, która ma się nijak do wiersza. Ale jak się nie ma co powiedzieć , to zawsze można byle co. Żeby tylko zaistnieć. Ludzie, ludzie! Pozdrawiam. |
dnia 07.05.2007 21:56
wszystko zostało
między sztalugami. A śnieg może spaść w maju, z głębi ulic, obłoków,
z warstw farby, które pękną. Zimno wgryzie się w sweter - zostanie
kilka landszaftów
to, jak dla mnie, najciekawsze
całość ciekawa
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 08.05.2007 08:14
ech! po tych komentach to wiersz się zgubil;mialo być o utworze a dowiedzialam się jaki z natury jest autor a jacy są komentujący:
może na ten temat jakieś "dziełko'? pozdr. |
dnia 08.05.2007 09:46
podoba sie w całość
Pozdrawiam autora:)) |
dnia 08.05.2007 10:06
Dziękuję za nowe komenatrze . Pozdrawiam. |
dnia 08.05.2007 16:12
Tekst dziurawy, niespójny i ogólnie robi złe wrażenie. Taka scenka rodzajowa z odrobiną farby i kotleta, którego nie sposób przełknąć.
Dziękuję, ale nawet nie będę próbować.
K.B. |
dnia 08.05.2007 16:49
Dziękuję Pani, Pani Karolino za komentarz. Komu robi złe wrażenie , temu robi. Mnie się podoba . Pozdrawiam. |
dnia 08.05.2007 16:55
też się dziwię niektórym komentatorom, a zwłaszcza tym którzy używają jednynie protekcjonalnego tonu w swoich pseudo-komentach. podpisuję się pod reteską i kronem, dobry, zrozumiały i ciekawy wiersz, nic nie dopisuj Szanowny Fenrir. pozdrawiam |
dnia 08.05.2007 17:11
Dziękuję Pani/Panie kyo. Pozdrawiam. |
dnia 08.05.2007 18:19
nie moge komentowac towich wierszy bo mi wstyd:) no najzwyczajniej w swiecie. porównaniu z moim pisaniem.mi wstyd., |
dnia 08.05.2007 18:31
Droga aldinka, nie rozumiem dlaczego? Bardzo mi smutno z tego powodu. Uwierz. Każdy przecież się uczy. To wymaga naprawdę wiele pracy, cieżkiej pracy, poza talentem. A przecież może masz jakieś ważne myśli, przemyślenia, z którymi chciałabyś się może podzielić. Pisz śmiało. Naprawdę. Pozdrawiam. |
dnia 09.05.2007 15:01
Fenrir, wiersz, jaki jest każdy widzi, ale Twoja ostatnia wypowiedź... wybacz, moim zdaniem sugeruje, że pretendujesz do wyroczni... pzdr |
dnia 10.05.2007 08:12
Hm, jakby tu powiedzieć - nie do wyroczni to pewne. Ale mam swoje zdanie i bronię dobrego pisania i tych, którzy ciężko pracują nad tym. Pozdrawiam. |
dnia 10.05.2007 09:32
Szukałem w tym wiersza. Długo... Znalazłem tylko jakiś... malkontencki komunikat. A szkoda, bo w Pana komentarzach wymagania wysokie!
Pozdrawiam |
dnia 10.05.2007 10:53
Być może. dziękuje za odwiedziny. Tu jest "dużo" wiersza. Trzeba umieć czytać i "wyczytać", po prostu. Jednym się to udaje, inni odchodzą zawiedzeni. Takie życie. Pozdrawiam. |
dnia 10.05.2007 11:01
Podoba mi sie |
dnia 10.05.2007 11:03
Dziękuję Panu, za przystanięcie, Panie Zbyszku 63. Pozdrawiam. |
dnia 10.05.2007 11:14
mi ni pasuje
pozdro |
dnia 10.05.2007 13:15
Bywa Pani/Panie pysiu. Zauważyłem już co Pani/Panu "pasuje". Ubolewam nad gustem. Pozdrawiam. |
dnia 10.05.2007 13:17
A to dostało mi sie Pani/Panie Pysiu za mój komentarz. Ładnie to tak? I nie wstyd? Pozdrawiam. |
dnia 10.05.2007 14:34
Fenrir, a propos komentarzy, tym razem twoich to zapraszam jeszcze raz do moich snów niepotrzebnych nikomu, gdzie odsłaniam tajemnicę igły i nie tylko :)
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności raz jeszcze
emba |
dnia 10.05.2007 22:14
Dziękuję za poczytanie. Oczywiście , zapukałem do snów. Pozdrawiam. |
dnia 11.05.2007 02:04
:)
serdeczności |
dnia 11.05.2007 14:31
w porządku jak dla mnie, jedynie przyczepię do pierwszego wersu, bo to proste przebudowanie myśli i od razu po przeczytamoe wiadomo o co chodzi i tekst łatwo wpuszcza czytelnika, no i ciezko go później zaskoczyć, troche przesadzam, wiem, ale musiałem to napisać. no i z tym dzwonieniem - ja bym wyrzucił, przecież i tak wiadomo, że jeśli kotlet odgrzany, to przez kogoś.
pozdrawiam. |
dnia 11.05.2007 14:33
Jak Pan zapewne wie, znam wszystkie P. wiersze. Zawsze z ciekawością oczekuję nowostek. Jestem niecierpliwy, więc czytam je tam gdzie są wcześniej. Cenię i ceniłem to co Pan tworzy. Śledzę to z uwagą chyba już 4 mce.
Choć przyznam, w mojej ocenie, że choć są one wszystkie dobre to znajduję wśród nich takie które bardzo lubię a są takie które nieco mniej. Samo życie.
Pozdrawiam. |
dnia 11.05.2007 15:43
Dziękuję bardzo Pani/Panu masło, do zastanowienia sprawa, cieszę się, że zauważone. Panie Robercie, a jednak mile przeczytać taki komentarz. Staram się , naprawdę bardzo się staram, żeby było więcej tych"lubianych". Pozdrawiam. |
dnia 11.05.2007 18:43
Trudno - nie miałem zamiaru, ale przeczytałem pańskie odpowiedzi, komentarze - ogólnie interakcję.
Powiem tak - pana nie powinno tutaj być. Pańskie odpowiedzi są chamskie, nie zarozumiałe - zarozumialcy naogół mają jakieś podstawy. Pan nie ma żadnych. Mówiąc marketingowo - psuje pan rynek. Nie ma szansy przy panu na komentarze, które beda coś wnosily do literatury. Chodzi tylko o przepychankę... ociekającą potem śmierdzącym: "ja, ja, ja, ja, ja...".
Pan nie jesteś nawet śmieszny, pan jesteś żałosny.
Przerażające jak cienkie to jest.
JacAr |
dnia 12.05.2007 19:52
Dziękuję Panu za komentarz. Pozdrawiam. |
dnia 19.08.2007 22:54
cytuję:
Fenrir dnia 07.05.2007 16:06:05
I bardzo proszę nie wypisywać coś, czego nie powiedziałem. To bardzo nie taktowne . Nic o pospolitości nie bylo mowy.
Napisałem tylko: "jest bardzo prosty, zwyczajny". Proszę nie robić
nainterpretacji. Pozdrawiam.
Jednoznacznie PAN Fenrir określił się jako mężczyzna. A ja znam ten wiersz autorstwa kobiety, Pani Ewy Marii Brzoza-Birk. Podaję link:
http://www.parnas.pl/index.php?co=talenty&id=52
Ciekawe kto popełnił plagiat (czytaj: kradzież praw autorskich)? A może to te same osoby? Wówczas interesującym będzie inne zjawisko? Będę wdzięczny Panie Fenrir za wyjaśnienie moich wątpliwości. Pani Brzoza-Birk pewnie nie wstydzi się swojego nazwiska, ma już jakiś tam dorobek. A Pan? |
dnia 27.09.2007 14:22
w portalu parnas.pl umieściłem taki post dotyczący tej sytuacji: otóż wygląda na to, że to nie plagiat. sprawdziłem nr gg autora wiersza na stronie "poezja polska" (takie zostawianie śladów to brak rozwagi?), no i okazało się, że użytkownikiem nr gg jest osoba o imieniu Ewa i mieszka w miejscowości duńskiej. to by się zgadzało prawda? nie dziwi mnie ukrywanie się pod pseudonimem męskim na stronie "poezji polskiej". każdy ma prawo do pseudonimu. ale dziwi mnie nieco ton wypowiedzi i komentowania komentarzy innych użytkowników. brak odporności na krytykę? czy tylko? przykre. |