dnia 05.05.2007 16:49
ale super reminescencja :) |
dnia 05.05.2007 16:59
wejście (pierwsze dwa wersy) świetne, najwięcej gadają, świetnie oddany nastrój wyczekiwania na kogoś, kto nie nastąpi. potem też do kupienia, puenta najmniej przekonuje. jeszcze poczytam. |
dnia 05.05.2007 17:00
podobają mi się dwa pierwsze wersy Andro :)))
czujek
et la |
dnia 05.05.2007 17:07
tfu - miało być Otulona (się zgapiłam upraszam łaski :)) ) |
dnia 05.05.2007 17:46
>osiadł kurz
Pięknie tak umiejętnie zatrzymać czas |
dnia 05.05.2007 18:05
dobre. z przyjemnością przeczytałem. :) |
dnia 05.05.2007 18:09
również czytam z przyjemnością |
dnia 05.05.2007 18:35
Świetny tytuł i pierwsze pięć wersów. Ostatnie dwa i mnie najmniej przekonują.
Pozdrawiam :) |
dnia 05.05.2007 18:35
Biorę, ta kursywa ... hm b. ciekawa, ale w tej chwili wiersz na pewno bez ostatniego zdania . Psuje mi odbiór
zdrowionka :) |
dnia 05.05.2007 18:42
dziękuję wszystkim za uwagi, opinie, czytanie
był jeszcze ostatni wers lecz tutaj go nie wpisałam
"Nie ten przełącznik świata"
kursywa jest z Księgi Mądrości.
Rozumiem, że może psuć odbiór jeśli idzie się swoimi ścieżkami.
Dla mojej jest tak jak ma być.
Pozdrawiam |
dnia 05.05.2007 19:19
miałam wrażenie, że już to gdzieś słyszałam :)
co do Twojej ścieżki, wierzę, zastanawiam się nad tym |
dnia 05.05.2007 19:39
;) lepiej nie, idź własną interpretacją |
dnia 05.05.2007 19:47
No cóż...No ...ładne to:)) |
dnia 05.05.2007 20:00
obojętnie co by autorka nie powiedziała i jakby nie broniła ostatniego zdania to zabija ono wiersz. wiersz, który jest dość wątły - na prawie połowę składa się cytat, a motyw "wewnętrznego miejsca/pokoju" jest już dośc ograny. jakiś urok językowy jest ale to za mało. przynajmniej jak na autorkę ;) |
dnia 05.05.2007 20:29
pierwszy dystych. ogólnie trochę takie... wyskandowane, poprzecinane - ale z zacięciem pewnym. |
dnia 06.05.2007 00:54
pieknie w tresci. forma tez smaczna ale u ciebie bywa jeszcze lepsza czesto. a moze tak ma byc, spokojniej? serdecznie |
dnia 06.05.2007 08:55
myślę że wiersz nie ma ambicji bycia nowatorskim. chociaż może ;). jest refleksją z aluzjami do tego co jest odwieczne w poezji. i stałe jak ... dla dzisiejszego poety zestwy w McDonaldzie. bo ten mcDonalds jest nowym wyborem i dlatego zgrzyta konserwatystom którzy po początku bardziej spodziewają sie czegoś z rekwizytornii muzeum. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 06.05.2007 08:57
Pokój dla ciebie - we mnie. Meble zakryte płótnem,
okno z żaluzją. Osiadł kurz i leżakują jabłka.
A ty, nie wejdziesz?
To sobie wybrałam
Pozdrawiam |
dnia 06.05.2007 09:21
Niestety, nie dla mnie.
Przerzutnia, która dzieli a nie łączy.
I pointa... ma być sprowadzeniem na ziemię z tej wysokiej metafory wnetrza-pokoju, a dla mnie jest ciężką ironią, autowyśmianiem.
Pozdrawiam. |
dnia 06.05.2007 10:58
Ładny wiersz. Meble zakryte płótnem - poetycki ładny klimat.
- podumałbym nad zakończeniem; być może racja, że to A ty, nie wejdziesz? - zbyt dosłowne; a ostatnie zdanko- nie dla każdego... mi się raz podoba, raz nie. |
dnia 06.05.2007 11:07
dziękuję wszystkim za opinie.
Wiem, że ostatnie zdanie może rzeczywiście odstaje od klimatu,
ale jeśli chce się powiedzieć właśnie to.
Ameli, cóż poszłaś swoją drożką. Dla mnie to smutek z wyboru,
ale każdy ma ' swoją wolność wnętrza' i słucha tego, i tych których
chce. Zresztą jest zaproszenie z pytaniem. Więc nie ma tu żadnego
wyśmiewania czy ironii.
Pozdrawiam wszystkich |
dnia 06.05.2007 16:10
Zamieniłabym kolejność słów:
powietrze przesiaknięte nimi, wilgotne.
Cały wiersz, jakoś mniej tym razem. Nie podoba mi się : a ty nie wejdziesz?
Ale pozdrawiam i melduję, że poczytałam kilkakrotnie:) |
dnia 06.05.2007 19:25
Dzięki
gdyby nie było .
nimi oswajam długo (rozumiesz)
pozdrawiam |
dnia 06.05.2007 19:28
podoba mi się
a leżakujace jabłka bardzo
pozdraiawm |
dnia 06.05.2007 21:23
Bardzo obrazowy początek i ten mi się podoba najbardziej.Pierwsza część zapowiada tajemnicę i szkoda, że sprowadzasz na ziemię puentą, bo moja wyobraźnia chętnie uleciałaby gdzieś poza realia codzienności. Ale to twój wiersz, ja z przyjemnością przeczytałam, pozdrawiam:) |
dnia 07.05.2007 12:53
rozumiem po Twoim naprowadzeniu, ale zabieg nie przekonuje do końca.
pozdrawiam :) |
dnia 07.05.2007 15:05
cóż mi się tak podoba Sierszeniu
dziękuję paniom za opinie, pozdrawiam |
dnia 07.05.2007 21:11
do ostatnich dwóch wersów mam mieszane uczucia, jakby z trochę innej bajki
poza nimi się podoba, wciąga
pozdrawiam ciepło;)
ellena |
dnia 08.05.2007 19:43
OK. :) |
dnia 08.05.2007 19:57
Dziękuję jeszcze raz Szerszeniu
Elleno cóż mam tego świadomość
ale tak musi już zostać.
pozdrawiam |
dnia 08.05.2007 20:59
przyjemnie się czyta choć pachnie jesienią
pozdrawiam:) |
dnia 09.05.2007 03:33
ciekawie tu u Ciebie
niby jeden wiersz a widzę dwa a może trzy
czytam tekst jak marzenie półsenne, wspomnienie,
piwnica, szopa, strych? pomieszczenie - jak je trafnie nazywasz z jabłkami, które niosą tak wiele skojarzeń: leżakują, dojrzewają, kuszą, pachną, ale nie wolno im za długo czekać, bo się zepsują
czytam tekst również jak erotyk, ale może się mylę :)
McDonald sprowadza w rzeczywistość
o, i jeszcze jedno: doskonała kursywa
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 09.05.2007 10:51
Miło Cydzie i Embo :)
Embo można i tak sobie czytać ( specjalnie tak napisałam, żeby można pójść przynajmniej dwoma drogami interpretacyjnymi)
pozdrawiam |
dnia 12.05.2007 14:08
nie hihihihi |
dnia 16.05.2007 08:00
Dla mnie jak zawsze. Kliknęłabym na "szóstkę" :)
Pozdrawiam, Anuszka:) |
dnia 19.05.2007 09:12
dziękuję, pozdrawiam :) |