I
Zaparz herbatę i opowiedz
jak szukałaś mnie pod paznokciami -
przebijałaś ociężały młodością mur
z gruzów wyciągając popękane źrenice.
Teraz palcami badasz poszarpane usta,
ramię przemarznięte od pocałunków.
II
Codziennie w nie dmuchasz. Delikatnie
rozbiegasz się po mnie. Jak farba
wypełniasz wszystkie nierówności skóry.
Włosami zastępujesz dłonie, oczy - pastelami.
Ciało podkreślasz opuchlizną nocy.
Tak niedopracowanego wieszasz
nad kokonem snu.
III
Jeszcze w nim tkwię owinięty
bandażem pajęczyny. Miotam się
jak larwa ograniczona wyobraźnią.
Jego gruby płaszcz przebija
wyostrzony aromat malin.
Mieszasz mnie. Językiem. Na wysokości bioder
pijesz herbatę. Opowiadasz nową historię.
Dodane przez nAzGuL22
dnia 10.01.2011 07:04 ˇ
3 Komentarzy ·
771 Czytań ·
|