latem podziemne państwo luster proklamuje
niepodległość Wychodzą z cienia Wynurzają się
z rzek Wchłaniają skwarny dym sierpnia i sny Ekspansja
ponurych zwierciadeł wstępuje na terytoria dotąd surowe
podległe tylko dyktatowi świeżego powietrza Odbijają się
w nich tylko zgubione przedmioty i wygnane donikąd
filozofie Ich nieruchoma przestrzeń pleni się w poprzek
spoconych blokowisk Jest jeden sposób by uciec
zamknąć się w szafie Ale i tam
telefonia traci zasięg
kurz drażni nozdrza
i można się jeno zaplątać
w gąszczu zardzewiałych płaszczy
Dodane przez Roman Rzucidło
dnia 04.01.2011 22:25 ˇ
2 Komentarzy ·
776 Czytań ·
|