Wiesz, na dworze już czarne klimaty - beatbox drzew
jakaś rapująca sowa, gangsterskie porachunki kotów
Po drugiej stronie - blask monitora, pajęcze cienie
szybko przemykające po zakurzonej klawiaturze
Jeszcze raz nie mogę ułożyć liter jak scrabble
i wykrzywiam ku dołowi emotkowy uśmiech
z palcami stopniowo grzęznącymi w sieci
Maluję paznokciem na suficie gwiazdozbiory z krwi
rozbryzganych komarów - właśnie tutaj robię
wieczorne wyskoki i odbieram epileptycznie
drżące telefony. Byle nie połamać zapałek
powiekami. Jeszcze tylko pięć zastrzyków
kawy i strach będzie miał mniejsze oczy
Dodane przez AdamŚmigielski
dnia 14.12.2010 09:40 ˇ
6 Komentarzy ·
762 Czytań ·
|