otwierasz się na światło
i zwiedzają mnie cienie
bezszelestnie przechodzą po eksponatach
zrodzonych z pasji
- w miejscach niedozwolonych stawiałem krzyże
na pokaz
wiszą na nich spojrzenia
wiesz że można nie dopatrzeć się
- jutra będą takie same
czytasz z ruchu warg
tyle we mnie treści
ile białych kruków
w polu stoi strach - na ludzi
czas idzie
zagrajmy w otwarte oczy
ja podejrzę twoje winy
a ty moje ciemne strony
na pierwszej autor dość niewyraźnie
przypisał sobie ważną rolę
- co nam pisane
trudno będzie rozczytać
po omacku otrzemy się o światło
oddech jest płytki - możesz zejść na dno
bez potrzeby zdejmowania ze mnie wzroku
jeszcze chwila
i wyjawimy najlepsze miejsce na umieranie
- to na marginesie
ale też ważne
Dodane przez Papirus
dnia 27.11.2010 10:37 ˇ
8 Komentarzy ·
778 Czytań ·
|