|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: z ukłonikiem i pozdrówką |
|
|
zrazu na Szulmierz spadło jak grom z nieba
siedmioro mopków, jakby z innej bajki,
kto miałby stracha albo niedowierzał
lub miały komu cięgiem łazić ciarki,
niechaj nie czyta, jeno tylko okiem
spoziera bokiem,
bo pierwszy z dachu rynną otarł skrzydła
i się wytoczył bez tchu i ripostą
pod gumofilce chłopa, co o widłach
amerykańskich, zdał się jaką krostą,
niechaj kto nie chce łzy rozpuszczać w oku
da bajdzie spokój,
drugi i trzeci na tę samą tuję
z nieba wyrżnęli świętego, co z rana
na boskim łożu ciało krzyżem kłuje
i już od boga ma pewnego bana,
więc już po mopkach jak ktoś tak się wwierci,
nie życzę śmierci,
a czwarty z piątym mając w ziemi zawód
zeszli w napięciu powierzchownym w niebyt
oddając ciała zmulonemu stawu
i żeby ryba jaka była, gdzie by,
strzępy ich wyschną a zwierzęce dusze?
fetor z nich uszedł,
szóstemu szczęścia jak i pozostałym
o krok lub szczyptę, krztę, gross, kciuk a nadto
zabrakło tyleż, co z płuc pełnej pary,
wciśnięty w asfalt przez poranny traktor,
siódmy miał za nim nurkować spod chmury,
lecz go pioruny r30;
i tak kto dotrwał do tej części bajdy
niechaj odrzuci przyziemskie zwyczaje
chowania w doły śmiertelnej pogardy
dla puent, morałów i co tam uznaje
z nas za najświętsze, teatr rmopkomorzyr1;,
ukłon, aktorzy.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 01.05.2007 09:56
Dotrwałem, ale nie jest to mój ulubiony tekst. Niestety, za dużo i "rozwleczone" straszliwie. Pozdrawiam. |
dnia 01.05.2007 10:27
Wiesz, że Cię lubię czytać...:D
pozdrawiam |
dnia 01.05.2007 10:55
Oż Ty :)))
toś wysmarował!
no mam pyszczysko ostro rozdziawione
poprzez ukłony, jakoweś podrówki
z mopkowych kobiet, znaczy się małożonek
zrobiłeś piórem zapłakane wdówki
niedobroto!
pouśmiercałeś mopki tak od ręki
pchałeś pod traktor i działeś na widły
nie trawię panie tak okrutnej męki
gdy jołop z chłopa jest i drań przebrzydły
a cóż to?
zabrakło serca wieczorową porą
oddać ciem parę bez żadnego żalu ?
trzebaż się bawić w historyję chorą
mordestwa pisząc razem z detalami
już dobrze
widzę co oznaczy w niku ta messalina
dama z valerią nie mylić z kroplami
bo tak się zwijasz , a tak się wyginasz
że się nagietek ugiął pod zbrodniami
no proszę
mopkową śmiercią poeta się zbiesił
i spadnie, spadnie odpowienia kara
chyba, że szybko na niebie zawiesisz
i fruwać będą szczęśliwe od zaraz
jak nie
to powiem teraz coś w sekrecie
owijaj od dziś na noc szyję w szlik
bo pojawimy się kiedyś w komplecie
Quasi Darcula na czele z mopkami
o!!!
Z ukłonikiem i pozdrówką -hi... ::))) |
dnia 01.05.2007 11:28
Te mopki czytałam i pamiętam, mają specyficzny urok,pozdrawiam:)
Ależ ta Quasi rozrabia w tym mopkowym świecie:))))))))))) |
dnia 01.05.2007 15:16
rmopkomorzyr1;, - cóż to
tym razem całkowicie nie dla nas |
dnia 01.05.2007 15:30
po pierwsze - podam co się dziej, hihihi
r30 - to jest wielokropek, hihihihi
r - otwiera cudzysłów
r1 - zamknięcie cudzysłowiu
może to jaki Mod poprawi, hihihihi
z ukłonikiem i pozdrówką MN |
dnia 01.05.2007 15:38
Fenrir - gdzie tak się rozwlekłeś?
Barbaro - dzięki bardzo
Quasi - jajć, nie wiedziałem, przepraszam, napiszę dla każdej wdowy wiersz poemat pośmiertny, ok? będzie dobrze, hi
El-rosa - dziękuję za klimacik
cpt amoobe - rozumiem i nie negujem, hi
MN |
dnia 01.05.2007 18:53
Nie ja się "rozwlekłem" (i jeśli dowcip , to neistety mało zabawny, z szacunkiem proszę!), zatem nie ja, a Pani/Pan Messalin swój "straszliwy "tekst "rozwlukł straszliwie". Nie podoba się . Pozdrawiam. |
dnia 01.05.2007 18:53
Zastanawiałem się nad twoimi mopkami i złapałem się za mózg, że gdzieś czytałem o jakis diabełkach w czarnych surdutkach spadających na ziemię z nieba (tzn. stworki spadały nie surduty) Przegrzebałem rozliczne zwoje pamięci i wreszczie mogę krzyknać Eureka! Widziałem, je w baśni Adolfa Dygasińskiego "Syn boginki". (ze zbioru Baśnie Polskie praca zbiorowa, ja mam historyczny egzemplarz z 61roku:) Toż to płanetnicy! małe stworki ubrane na czarno i zyjące w chmurach..odpowiedzialne za pogodę...! Wypisz wymaluj Mopki ;)
.Zmusiłaś mnie do dużego wysiłku umysłowego (wiesz, facet i w dodatku panienka, to tak do wszystkliego naukowo ;)
Ale ad rem, bardzo dobra stylizacja i ciekawy pomysł. Niesamowicie giętkie te Twoje słowa. Pozdrawiam. |
dnia 01.05.2007 19:56
zestraszyłeś się Fenrir? jam facet - uważaj ma mopki, hihihi - wyrażenie - ni podoba się - utkwi mi w pamięci - ale nie w sercu do daleko stąd do zapamiętania
Wierszofan - w tym roku to jeszcze mnie nie było, hi, dzięki za znalezisko - jajć, muszę dorwać tę księgę, a może mógłbyś jakoś przesłać mi ten tekst? kurczaki, czyli, że plagiat?
MN |
dnia 01.05.2007 19:59
zacząłem szukać w necie - znalazłem tylko tytuł i autora, ech
MNże |
dnia 01.05.2007 20:41
Kartek Ci nie wyrwę bo cenne... Ale poczekaj. juz szukam. |
dnia 01.05.2007 20:48
http://www.allegro.pl/item190993219_basnie_polskie_jodelka_burzecki_bcm.html - myślę, że za jakieś 5zł masz na nią szansę :) Warto...pasjonująca lektura ;) |
dnia 01.05.2007 21:23
Pan jest rzeczywiście mocno zabawny. Pozdrawiam. |
dnia 02.05.2007 03:20
zajrzałam do Ciebie na koniec mojego dnia i wesolutko się zrobiło :)
chociaż muszę przyznać, że cykl ze starej pp lubiło mi się bardziej
a z tymi "r", to musisz uważać, bo to przekleństwa straszne, banują za nie i żyć nie dają, że nawet Ci mopki nie pomogą :)
zapraszam
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 02.05.2007 11:21
Witam:)
No dobra-i powinni ryć te wersy-takie "epitafium na męczeńską śmierć Ich Mopkowych Mości"- jako rodzaj bieżnika na opony traktorowe -to będzie godziwe zadośćuczynienie.
Wdowy do lochów albo bunkrów z osobistą ochroną członków Greenpeace przypiętych łańcuchami do pobliskich drzew.Członkinie tyż mogą być- co ?
Wieczorem w bunkarach, lochach urządzi się wystawne kolacje przy zapalonych świecach -tak z minimum ze dwie setki potężnych świec.Zaproszenia na takowe otrzymają tylko długoszyjcy-znaczy się panie o łąbędzich i panowie bez zrostu w głowobark- ci są poddatniejsi na nocne i mocne przeżycia.Zlecą się fruwające paskudy jako posiłek dla mopczanek,mopianek, mopkowych dam.
Masa ciem nie doświadczy ciem popadnie mając równe sznase kto lepsiej fyrnie. Zaproszone panie stworzą coś na kształt chóru-na czym pewnie najlepiej wyzna się stado muzyków robiących w nuty na "warszawską jesień". Natomiast panowie z cichą powagą i zawartymi usty będą nimi dyrygować zbiorowo kręcąc wiatraki i młyńce obiema rękoma bez batuty-za to z wyraźnym uczuciem-co będzie widać i po gestach, i po rozwianym w szale włosie.
No dobra-niech będzie-skoro potrafię sobie to wyobrazić-wszystko gra-hi...pisz pan panie Nagietek te strofy. Czas mi do realu zamin tu wydumam królestwo i nietoperzy raj - pozdrawiam serdecznie :))) |
dnia 02.05.2007 13:23
Fenriri - ale odkrycie, kurczaki Kolumba grasz? oczywiście żartuję
Emba - co za ban? hihihi, cyklista kiedyś wróci do starych rowerów, dzięki za sugestę
Quasi - ale wyobraźnia, jeśli pozwolisz to zbiorę to wszystko do jednego wiersza? hihihi, bo chyba warto
Wierszofan - kurczaki - właśnie sie pozbyłem swojej prawie 1000 książkowej biblioteczki poetyckiej, czuję się wolnym i znów oddycham, mogę tworzyć, a kupić nie kupić, jajć - nie wiem sam, hi
MN |
dnia 02.05.2007 14:50
Przeczytałam jak "bajdę", poprzednie "mopki" bardziej mi się podobały.
Pozdrawiam:)) |
dnia 02.05.2007 17:10
Jasne ,że tak panie Nagietku:)))
Byłeś kiedyś w takim miejscu?-wchodzisz do ciemnego,zimnawego i takiego, które samo od siebie się prosi na przechowywanie win-a tam co?-a tam jakby kapsułki się z Polcefarmu urwały na wagary, albo nie za wielkie, deko kanciaste butelczki -uczepiły samej góry i wiszą-nie wolno kichnąć, mówić, a nawet za dużo szeptać-wrażliwe to to ogromnie i czuje się ową wrażliwość do tego stopnia, że wydaje się człowiekowi, iż słyszą nawet te dreszcze co się po skórze przenoszą-ale coż-któż by nie był wrażliwy spędzając tyle czasu pod sufitem :)kto to wie co gacek,mopek czy nocek kombinuje w takim miejscu, i w takiej pozycji wyjściowej do wszystkiego:) Zatem warto-jestem za ::))) |
dnia 03.05.2007 19:10
no tak,bylo sobie siedmiu murzynkow...dlaczego tego samego nie opowiedziec prostym jezykiem?w odbiorze interesujacej historii przeszkadzaja mi jezykowe wygibasy. |
dnia 04.05.2007 12:01
Aisa - a jaki jest prosty język?
MN |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 20
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|