dnia 23.04.2007 14:03
zbieżność nazwisk przypadkowa rzecz jasna. żeby nie było. |
dnia 23.04.2007 14:47
hmmm, muszę sobie obejrzeć pillow book... :) |
dnia 23.04.2007 14:53
chińska laleczka nie tylko w przyciasnym ubranku, ale w przyciasnych bucikach też
konsekwentnie i obrazowo się rozprawiasz - La, która nie masz zbieżności z podmiotem - z kropkami
pisać powoli poznać siłę pędzelka i nie dać
dzikim pszczołom zakładać gniazd
pomiędzy ścianami z ryżowego papieru
dzikie pszczoły, brzmią tu jak pewne słowa, które gnieżdżą się nie tam gdzie trzeba, ale jak się zastanowić, to gdzie mają?
dzikie ma swoje prawa, prawda?
¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 23.04.2007 16:17
bardzo się boję, że interpukcja pozostanie w garści La z braku miejsca na tej Ziemi.
pozdróweńka. |
dnia 23.04.2007 17:04
Panie Piotrze no musssowo mussssowo ;P
Embo - heh no ja tam też jestem za. zbieżność pogladu przypadkowa ;). czułkiem w Przybrzeg :)
Pani Mario - Go ;). świat tez się pewnie boi ;) hih
dziengi dzwonek :) |
dnia 23.04.2007 18:45
W darze za piękny wiersz przesyłam heksagram 40 Hsiu (Uładzona). Pozdrowienia. Henryk |
dnia 23.04.2007 19:08
ładny
pięknie La się rozprawiła z kropkami
pozdrawiam:) |
dnia 23.04.2007 19:48
po raz fafnasty :) ale zachęciło, zachęciło :) |
dnia 23.04.2007 20:36
no, fu lubi takie ryżowe klimaty. nie będę kadził, ale kadzidło to żeś odpaliła konkretne. |
dnia 23.04.2007 21:51
końcówkę zabieram
ładnie całością;)
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 24.04.2007 07:48
Ładnie La- znalazłam się nagle w instytucie japońskim w Krakowie na wystawie poświęconej Gejszom i sztuce Japońskiej, namalowałaś cienkm pędzelkiem pięnky obraz:)pozdrawiam |
dnia 24.04.2007 07:51
Wiem ,że piszesz Chińska laleczka, ale ja skojarzyłam po swojemu, byłam w Chinach i teraz nie ma tam takich laleczek, pewnie dlatego kojarzy mi sie z japońską gejszą, jeszcze raz ukłoniki:) |
dnia 24.04.2007 13:54
Panie Henryku zatem robię chińczyka planszą i serdecznie dziękuję :) (również za wyrozumiałośc :)) )
Otulona - norrrmalnie im rrraz kijem dwa i pokrop ;) dz'ien gi
Panie Piotrze - ja teeeż ja teeez. ze zachęciło, więcej wierszu nie trza, znaczy się wyszła mi sztuka mięsa użytkowa ;)
Fu - no cza było coś przy ten tego... trociczka :]. ależ kadź choler kaaadź, kto wie, może to już ostatni raz :/ (zjeżyła włos la)
Elleno - ale oddasz? znaczy bo wierszu jest potrzebna końcówka jakby nie patrzeć ;]. dzięki
El Różo - ważne że mniej więcej trafiło na wschód ;) hihi. laleczka w sensie raczej 'mała chinka' ale może być i maiko co tam, byle pisała a ozór miała długi ;))
dziękuje szastamwuszką i klnę się na cała górę błota, którę tu posiadam, że czuję się zaszczycona uradowana oraz bło\go :))
:) czujkiem |
dnia 24.04.2007 21:54
no nie wiem, musiałabym się nad tym głębiej zastanowić;) |
dnia 25.04.2007 12:53
zaintrygowało, zwłaszcza jeśli chodzi o końcówkę.
w każdym razie jak dla mnie wszystko na swoim miejscu.
i właśnie w takiej formie nie są potrzebne przecinki, ani kropka na "zamknięcie":)
no, zawsze można się do czegoś przyczepić => w pierwszych trzech wersach (a wzłaszcza w pierwszym) drugiej strofki "p" w nadmiarze. może to przeszkadzać przy czytaniu; może, ale nie musi;)
pozdrawiam. |
dnia 25.04.2007 20:14
Elleno- szkoda wiosny, null problemo dorobię mu na drutach :)
Wierszofilu - przeziębiłeś sie na mur :) do lekarza marsz! równiutko i rzędami! jestem zdruzgotana ;((
czułkiem :) |
dnia 26.04.2007 10:00
udane, lekkie, chyba pofrunie (bo nie położono kamieni). pozdrawiam |
dnia 26.04.2007 15:42
dziękuję :) |
dnia 26.04.2007 23:12
a ja lubię twoje |
dnia 27.04.2007 07:06
heh. no tak ;P |
dnia 01.05.2007 18:10
Pozdrawiam i życzę dalej tak:) |
dnia 01.05.2007 19:06
pozdrawiam i dziękuję. :) znaczy tak samo? olala nieee :)_))) |