dnia 17.07.2010 07:55
ej, Ty, lemoniadowy joe,
z coltem na kapiszony,
z bowie w rękawie,
niezły jesteś;
kapelusz lepszy byłby słomkowy?
Ty chyba od linijki rysujesz wersy?
takie równe, zgrabne;
jag |
dnia 17.07.2010 09:44
...ja się nawet bąków boję...
wciąż sypią czerwonym piaskiem w oczy
musimy przetrwać w walce o życie. przecież
naszym drugim imieniem jest śmierć. psiakrew
posłuchaj. zacznijmy od początku. jesteśmy
sobie równi. bohaterze - weź zardzewiałą
strzelbę i słomkowy kapelusz. bądź odważny
ja tymczasem pobiegnę na strych. z żelaznego
kufra wygrzebię kowbojski rewolwer. puf
uważaj. bohaterze - stań tam trochę dalej
z boku i osłaniaj mnie. ja rozpieprzę kartel
o tym musisz wiedzieć. bóg przeszłych dnie
jest uwięziony w nas - bez litości nie ma życia |
dnia 17.07.2010 09:46
Jeśli kogoś uraziły moje przekleństwa użyte w wierszu, to proszę o wybaczenie. Pozdrawiam. |
dnia 17.07.2010 09:48
*dni |
dnia 17.07.2010 10:16
I myślnik.:)
Weise, dzięki za uwagi. Pozdrawiam. |
dnia 17.07.2010 13:02
przyznam, że trochę nie rozumiem tych sprzeczności tu zawartych
jakby afirmacja życia odbywała się przez śmierć
"psiakrew" nie uraża
to urażało przed wojną, bo wtedy miało moc jako przekleństwo
dziś znaczy tyle co "motylanoga" ;-)
aluzja do polityki widoczna, ale w to już się nie wtrącam
ogólnie takie sobie
pozdrawiam |
dnia 17.07.2010 14:28
Ciekawa propozycja. Pozdrawiam. |
dnia 17.07.2010 19:40
Hermetyczny i oparty w wyobraźni Autora. Jeszcze tu wrócę Łukaszu. Pozdrawiam |
dnia 18.07.2010 07:13
stan ?
pozdrawiam stan-ley |
dnia 19.07.2010 00:02
mi sie podoba
poglowkowac musialem, ale
jakos sobie pochytalem
;> |
dnia 19.07.2010 00:06
przeklenstwa- jakie przeklenstwa? wiersz czyta sie, bo czytalam juz duzo lepsze u Ciebie :) |
dnia 19.07.2010 07:20
W pierwszym wersie miałem na myśli czerwoną pustynię (vide: Meksyk). Aluzja jest w puencie. Fraza "bóg przeszłych dni" nawiązuje do wiersza "Ostatni błysk" Aleksandra Błoka (rosyjskiego romantyka). Dzięki za poczytanie i komentarz, Rabi.:)
Grzegorzu, wiersze wcale nie muszą być rzeczywistością, ale również dobrze mogą być fikcją literacką i przyzwoicie spełniać swoją rolę w społeczeństwie. Dzięki za poczytanie.:)
To Ty, Danielu, powiniesz najbardziej zrozumieć ten wiersz. I wcale nie jest hermetyczny. Kto przeczytał książkę Waldemara Łysiaka "4" - bez problemu będzie miał prawidłowe skojarzenia. Dzięki za poczytanie.:)
Stań, Stanley. Dzięki za poczytanie.:)
Rodi, wiersz jest po części odpowiedzią na wiersz Daniela "Czerwona pustynia". Dzięki za poczytanie.:)
Bez urazy, Madoo, dupa i kutas kiedyś znaczyły co innego. Dupa była dziuplą w drzewie, a kutas bębenkiem na czapce do spania. Dziś co innego - ewolucja pojęć. A ja w wierszu użyłem przekleństw potocznych (mam nadzieję, że estetycznie nikogo nie uraziłem). Są przecież jeszcze wulgaryzmy... I jeszcze jedno, Madoo! Mogłabyś przywołać jakieś tytuły moich wierszy, które są lepsze od tego? Dzięki za poczytanie.:)
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za poczytanie i pozdrawiam.:) |
dnia 19.07.2010 11:15
np., z NS "rozmowa"- to byl dobry wiersz ;) |
dnia 19.07.2010 15:18
tlisz się. dopsz:) |
dnia 20.07.2010 07:35
Dziękuję za poczytanie. Pozdrawiam. |