Nie wierzyłam, że
przyjdzie do mnie
tej nocy w czerń
cały odziany...
Nieznany
...że wypije kieliszek
Szampana
że zatańczy z Nami
nie wierzyłam
nie dopuszczałam tej myśli...
...lecz w duchu się modliłam.
Nieznany
Przyszedł, usiadł
na swoim miejscu
do tego wieczoru
przygotowany...
Porozmawiał chwilę,
potańczył i wyszedł
koło szóstej godziny
nie kochanej...
Daleko gdzieś odjechał
jak słowik poranny...
Na zawsze dla mnie
pozostanie
Nieznany!!!
(6 stycznia 2010 r.)
Dodane przez Szakal
dnia 07.07.2010 16:49 ˇ
10 Komentarzy ·
853 Czytań ·
|