dobranoc, dobranoc ptaszyno
drżąca na kruchej gałązce
przez sen daj nieść się perskim kotom
nim me ramiona cię oplotą
dobranoc, dobranoc me fiore
o płatkach z cukru i czerwieni ust
niech w nocy odwiedzi cię anioł
brzask spłynie wiotkim rozmarzeniem
a moja głowa - na Twój biust...
dobranoc, dobranoc ma święta
dobranoc stopy i dłonie znękane
gdybym usłyszeć mógł twój oddech
i swój bez słowa z nim połączyć
wargami zbudzić cię nad ranem
dobranoc, dobranoc nadziejo
rozpostarta na dwóch męskich dłoniach
która przenigdy nie może się skończyć
nim się obudzę ześlij promyk siły
będzie znów zdrowe to co teraz chore
dobranoc kochana, śpij dobrze paulino
dobranoc święta, fiore i ptaszyno
Dodane przez mauricjo
dnia 15.04.2007 10:40 ˇ
7 Komentarzy ·
813 Czytań ·
|