świadomy wrażeń podskórnych pozwala się wieść
wśród samoczynów własnej ręki wyrównując kanty
wspomnień na udręczonych synapsach. ból przewodzony
z policzka do receptorów wymierzonego weń prawego
prostego rzadko jest pretekstem do myślenia o świętym
Franciszku i jego miłości do bezdomnego kundla, nawet
zapchlonego. skondensowane do rozmiaru ludzkiej pięści
cierpienie rozdawane charytatywnie jest regularnie rozgrzeszane
milczeniem podbitego oka wpatrzonego w krzyżyk na ścianie.
Dodane przez bezimienna
dnia 15.04.2007 09:19 ˇ
3 Komentarzy ·
606 Czytań ·
|