|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: WACHTA LOTA |
|
|
WACHTA LOTA
Żądam porządnych meldunków!
[Heinrich Lehman - Willenbrock na dnie cieśniny gibraltarskiej za Lotharem Güntherem Buccheimem]
Steruj lewiej, hombre, on coś ciągnie za sobą to
długie, grube i ciemne, rosnuwa się na boki a my
mamy płetwę kilu cienką jak jebana zapałka i stopy
na pokładzie. Woda przelewając się przez skraj świata
i świtu woda daje głos, szept tysięcy dorszy i szprotów.
Na dwunastej - oto nadchodzi, skacząc po falach, bez świateł
zapisanych w prawie i znaków księgi kodowej. to wielki
rybak trałuje bogu ducha winne śledzie i wierz mi,
że nie chcesz odnaleźć się na jego kursie by poczuć
podcięcie którym każdego pozbawia przeciwwagi.
trzymaj tak trzymaj. Robi się dzień i zastyga kilwater
za jego łodzią i powstaje z martwych Bałtyk jak morze
czerwone. Przez stygnące fale widać końskie chrapy,
włócznie, rozwarte usta. w powietrzu stają słupy soli,
wachta szykuje się do lotu.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 05.04.2007 15:21
o WIELKI POSEJDONIE! jakie nudne! |
dnia 05.04.2007 16:17
elo radziecki, to ja ci jak żeglarz żeglarzowi. jeśli lewiej, to wiadomo, że steruj, a raczej płyń, więc steruj wywal. końcowkę położyłeś, pewnie sam to widzisz. pointujący wers bazujący na tej grze językowej zupełnie się nie sprawdza. ale wcześniej w języku jest fajnie, ja lubię to "wysokie napięcie". zakończył bym na słupach soli. ale poczekam na kolejne wersje, bo ty będziesz jeszcze w tym dłubał. wiesz, że warto. :)
ściskam i przeciekam
p.s. kiedy syfion w tym roku? |
dnia 05.04.2007 16:20
Ryba? to ty? |
dnia 05.04.2007 16:23
jaka ryba? kuśmir |
dnia 05.04.2007 16:46
Pietruch, czarujesz bosko, tekst wyprowadzony z wody i soli świetnie krystalizuje. bardzo porządny tekst. co do finału to jak ryba tfuuu jak kuśmir ;) ściskam i łapkom pomachiwujem |
dnia 05.04.2007 16:47
my name is ejcz mi sie skojarzył z rybą i widelcem w brzeskim barze Grota ;) co do końcówki to ja wiem, jakos ona mi najmniej zgrzyta, a u góry to jest cytat, nawet z ta jebaną, chociaż Ka mówi że własnie z jebanej żeby zrezygnowac, ze ja nie mam na naziwsko inaczej niz mam i mi nie do twarzy z wulagryzmem.
swoja droga czy jest cos gorszego w czasie żeglugi jak rybak bez przepisowych znaków? |
dnia 05.04.2007 16:50
jebaną zostaw, o potrzebnej dramaturgii nadaje |
dnia 05.04.2007 16:52
WACHTA LOTA
Żądam porządnych meldunków!
[Heinrich Lehman r11;Willenbrock na dnie cieśniny gibraltarskiej za Lotharem Güntherem Buccheimem]
Steruj lewiej, hombre, on coś ciągnie za sobą to
długie, grube i ciemne, rosnuwa się na boki a my
mamy płetwę kilu cienką jak zapałka i stopy
na pokładzie. Woda przelewając się przez skraj
świata i świtu daje głos, szept tysięcy dorszy
i szprotów. Na dwunastej r11; oto nadchodzi, skacząc
po falach, bez świateł zapisanych w prawie i znaków
księgi kodowej. to wielki rybak trałuje bogu ducha
winne śledzie i wierz mi, że nie chcesz odnaleźć się
na jego kursie by poczuć podcięcie którym każdego
pozbawia przeciwwagi. trzymaj tak trzymaj. Robi się dzień
i zastyga kilwater za jego łodzią i powstaje z martwych
Bałtyk jak morze czerwone. Przez stygnące fale widać
końskie chrapy, włócznie, rozwarte usta. w powietrzu
stają słupy soli. Wachta staje do lotu. |
dnia 05.04.2007 16:57
hmmm, ja bym szukał inaczej :) |
dnia 05.04.2007 18:06
czyli jednak zabic wachtę? zabić zabić? czy tylko wywalic z końcówki? wstawic wyżej a końcówke zostawić ze słupami? |
dnia 05.04.2007 18:39
radek, ja bym zostawił jebaną zapałkę, bo nie ma że nie twoja.. popatrz jaka ona teraz jest bez wyrazu, a kiedy jest jebana to jest złość w tym, namacalna, bezradna. to raz. na pewno skończyć na słupach, ale nie wiem czy w tej formie, raczej wyżej, bo ona same w sobie dają fajny obraz, ale jednak nie finalny. ale to moje zdanie. |
dnia 05.04.2007 20:04
no parz pan w kwestii tej jebanej zapałki bede musiał pomyslec. masz rację, ona taka nie bardzo a z tym lewiej to wiesz sadze ze jak ktos nie pływał to moze nie zjarzyć o co chodzi, i wtedy to setruj, lub płyn jest przydatne
radzik |
dnia 06.04.2007 09:44
to już raczej płyń. poza tym, nie wiem czy to istotne że ktoś kto nie pływał moze się nie połapac. |
dnia 07.04.2007 15:36
nieistotne, ja nie pływałam raczej, a też bez tego sterowania/ pływania dałoby się połapać o co chodzi,
dla mnie dobre, lubię takie teksty, poprzednia wersja kursywy lepsza, całość na tak
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 11.04.2007 10:54
WACHTA LOTA
Żądam porządnych meldunków!
[Heinrich Lehman - Willenbrock na dnie cieśniny gibraltarskiej za Lotharem Güntherem Buccheimem]
lewiej, hombre, lewiej - on coś ciągnie za sobą to
długie, grube i ciemne, rozchodzi się na boki a my
mamy płetwę kilu cienką jak jebana zapałka i stopy
na pokładzie. Woda przelewając się przez skraj świata
i świtu daje głos tysięcy odławianych dorszy i szprotów.
bez świateł zapisanych w prawie i znaków księgi kodowej
na dwunastej, oto nadchodzi, skacząc po falach. Wielki rybak
trałuje bogu ducha winne śledzie i wierz mi, że nie chcesz
odnaleźć się na jego kursie by poczuć podcięcie, którym
każdego pozbawi równowagi. trzymaj tak trzymaj. Robi się
dzień, zastyga kilwater za jego łodzią i Bałtyk powstaje
z martwych jak morze czerwone. Przez stygnącą wodę widać
końskie chrapy, włócznie, rozwarte usta. wachta staje do lotu;
w powietrzu stają słupy soli. |
dnia 11.04.2007 12:04
gada :)
zastanawiam się jeszcze tylko, czy nie tak:
w powietrzu słupy soli.
bo przecież wiadomo..
ściski i zimadlenia |
dnia 11.04.2007 18:18
nonono radi mówi tak |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 37
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|