nad jego głową wisiał topór prawa -
zadumał mocno - myślał pomału
z podniesioną głową wszedł na scenę
bez żadnej przemocy i z dużą klasą
wysłuchał grzecznie kata - nawet
obdarzył go ironicznym uśmiechem
przyznał się do wszystkich stawianych
mu zarzutów - nawet tych wymyślonych
dla niektórych został męczennikiem
dla innych jeszcze - wyrzutem sumienia
nie przejął się w ogóle tym teatrem
i jak zwykle - poszedł swoją drogą
październik 2009
Dodane przez Łukasz Jasiński
dnia 02.01.2010 10:14 ˇ
6 Komentarzy ·
994 Czytań ·
|