wcale nie muszę powtarzać modlitw
szukać w senniku znaczenia sygnałów
gdy zamotałeś się o mój najmniejszy palec
nabierając się na kokieteryjne mrugnięcia
rzęs układanych w odpowiedni takt
mówisz na tle tych świetlików
błyszczysz niewspółmiernie
czerwienią ust
leżę na stole już
mniej żelazną niedostępnością
jednak wiesz że tylko na chwilę
potrzebuję tych feromonowych zwodzeń
gierek w złap mnie jeśli chcesz
bez oporu językiem
ucz usta o pożądaniu
chytrze wejdź gdzie tylko zdołasz
tysięczną częścią zakochania
rozbij życie które dotychczas
zaznacz nowość
falującym ciepłem na ścianie
bym miała o co się modlić
Dodane przez judzia
dnia 26.10.2009 05:49 ˇ
6 Komentarzy ·
765 Czytań ·
|