Przymrozek już oswojony
Cicho siada na skroniach
I wszystko - przyjacielu
W niewidzialnych dłoniach Boga
Za nami wiele nocy przegadanych
Nie tylko beztrosko przepitych
I z papierosowych niedopałków
Sine krakowskie przedświty
I jeszcze to nasze wędrowanie
Po polskiej wrażliwości szlakach
Na linie poetycki taniec
By życie za łeb mocno złapać
Dziś przymrozek już oswojony
Cicho siada na skroniach
I wszystko - przyjacielu
W niewidzialnych dłoniach Boga
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
871 Czytań ·
|