dnia 23.03.2007 11:22
tylko puenta, ale do zdecydowanie innego, mniej wzniosłego i mniej "ponadczasowego" pomysłu na tekst (chociaż dlaczego nie pod tym samym tytułem:))
"chemiczno-fizyczny" obraz człowieka i "klimatowy" obraz miłości jak dla mnie nieprzekonywające, sprawiają wrażenie "kombinowanych" z gotowych kontrastów i związków frazeologicznych.
pozdrawiam. |
dnia 23.03.2007 13:15
dobra puenta
hmm...cos w tym wierszu jest ,ze mi sie podoba
z pozdrowieniami:))) |
dnia 23.03.2007 13:33
Według mnie, to właśnie puenta jest fatalna. Środkowa strofa podoba mi się najbardziej. |
dnia 23.03.2007 13:59
witaj, Toniu
tym razem nie szarpnęłaś mną, pamiętam dużo lepsze Twoje teksty...
a, poproś moderatora o korektę "zawiązki"
(nie mówię, ze słabo, ale to za mało, jak na Ciebie)
serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 23.03.2007 14:21
Dla mnie pierwsza zwrotka. |
dnia 23.03.2007 14:25
koniecznie trzeba poprosić o edycję tekstu (zawiąZki), zaciekawił mnie jedynie motyw "niedomkniętych drzwi". |
dnia 23.03.2007 16:55
nie dla naar |
dnia 23.03.2007 17:56
Coś jest i coś należałoby zmienić, myślę że jeszcze do pokombinowania. Pozdrawiam |
dnia 23.03.2007 18:24
o taka myśl jedynie:
istnieje by umierało się lżej
niedomknięte rankiem lekkie lato
wieczorem sroga zima |
dnia 23.03.2007 18:25
Środek mi się podoba, takie trochę jakby same sentencje, brak czegoś pomiędzy jakby trochę wypełnić byłoby lepiej:))Pozdrawiam |
dnia 23.03.2007 18:31
jest tryptyk - próba przejścia od człowieka przez miłość do Boga, jest więc pomysł, ale zabrakło zdecydowanie lekkości, polotu...
no i warsztatu też, jakby nie ta sama tonia, ale to pewnie stan przejsciowy :))
o "zawiąskach" już było wyżej
pozdrawiam:) |
dnia 23.03.2007 18:31
Człowiek jako powiązane atomy. Miłość i niedomknięte drzwi. Bóg i ego. Pomysły są na każdą strofę. I ładnie ze sobą współgrałyby. Ale to co w końcowych wersach każdej ze strof do mnie nie trafia. Na pewno dopracujesz kiedyś ten tekst. Potrafisz. Nieraz to udowodniłaś.
Pozdrawiam :) |
dnia 23.03.2007 18:55
"Miłość
niedomknięte drzwi", a dzieci się uczą i przez dziurkę od klucza - oczywiście wychowania w rodzinie.
Pozdr. |
dnia 23.03.2007 19:19
No co Ty? |
dnia 23.03.2007 19:28
ostatnio jak czytam - miłość to zaraz mam przed oczami
"Sorbia ebrietas" (część 41)J.Winiarskiego
to dla mnie
"Miłość
niedomknięte drzwi
rankiem lekkie lato"
pozdrawiam |
dnia 23.03.2007 21:16
Bóg istnieje
by umierało się lżej
w takiej prostej wersji, zbliżonej do poezji ks. Twardowskiego i tylko ten fragment. w reszcie poszłaś prostą drogą, prościzną nawet, rzekłabym.
:) |
dnia 24.03.2007 20:19
witajcie kochani dziękuję za wszelkie słowa krytyki
tekst jest zamieszcony na starej wersji pp ale tu jakby odrobinę zmieniony
napewno cos się zmieni w tekście ale chyba nie teraz bo nie bardzo wiem jak wypełnic te braki między wierszami
jeszce raz bardzo dziękuję za wizyty i słowa |