Tutaj okna zamieniają się w drzwi
Naniesione na ścianę jak cienie
Przerwane w połowie wejścia do trzewi
opuszczonych przedsionków nieba
Radosna jest myśl która ma wolność jak człowiek
To nić będąca farbą dla oka
Jej ojczyzna co wpadła w teleskopy światła
Przez długie korytarze chłodnych uroków słońca
Tutaj wszystko jest miękkie że można bez przeszkód
podróżować przez środki szczelin
wyszywanych na mojej twarzy jak żywym tatuażem
miny
szelest potrafi szeptać kojące
przepowiednie o gęstych sklepieniach pełnych boskich zmarszczek
gdzie są moje tory kolejowe
zawinięte w perski dywan
wystający z pozoru szczelnie zamkniętych
drzwi na tafli jeziora
zamieniam się w węża i wchodzę w głąb ziemi
do ludzi mieszkających w obłokach
z czasów kiedy piekło miało być jeszcze niebem
rozmazany obraz nad rzeką
Dodane przez raphaelism
dnia 31.07.2009 05:43 ˇ
7 Komentarzy ·
694 Czytań ·
|