dnia 22.03.2007 08:59
Niezłe. Naprawdę mnie poruszyło. |
dnia 22.03.2007 09:52
lęk który towarzyszy nam prawie nieustannie, nieźle jak na taką krótką formę
pozdrawiam :) |
dnia 22.03.2007 10:26
dla mnie zbyt ogólnikowo w słowie i zamierzone "Zderzenie" wogóle nie działa. |
dnia 22.03.2007 10:49
OJ, a ile lat ma córeczka, że zna Suskinda? A może to po prostu z dziecięcej wyobraźni- po prostu. Podoba się. serdeczności |
dnia 22.03.2007 10:54
Witaj Otulciu:).Również podoba się bardzo:) |
dnia 22.03.2007 10:57
nie przekonuje - zbyt natchnione zbyt ogolne. klimat owszem - dzięki chodnikom - ale zabrakło zaczepienia w rzeczywistosci.
Pozdrawiam. |
dnia 22.03.2007 11:18
Dziękuję za opinie
Rzeczywistość i słowa mojej córki były inspiracją do napisania tego
"wierszyka okolicznościowego"
Chyba zadziała tylko na tych co znają te "wstrząsy". W nocy zrywały
ze snu i jak tu nie bac się ,że sufit nie spadnie na głowę. ;)
P.Henpust moja córka jest już studentką i wielką fanką "Pachnidła". |
dnia 22.03.2007 11:33
hm, dziwne to co pisze Matinezz, bo wg mnie jeśli już czegoś tu brakuje to raczej uniwersalnego przekazu, chociaż da się go odnaleźć w pierwszej części, a dalej jest całkiem mocne to "zaczepienie w rzeczywistości"
a propos - gdzie można się zapisać do fanklubu Pachnidła? ;) |
dnia 22.03.2007 11:37
Otulona - teraz rozumeim - jawi się lepiej nawet dużo lepiej - ale w takim razie brakuje pointy. Właśnie takiej która pozwoli wejść w ten wiersz. Proponował bym też nieco zmienić tytuł - bo ten odbierany może być abstrakcyjnie i wtedy dupa.
Pozdrawiam serdecznie.
ps. oczywiście nie mam na myśli niczego dosłownego. Ale epicentrum to może być epicentrum emocji, życia, miłości czegokolwiek. |
dnia 22.03.2007 11:43
wiem, ale pod obrazem "rzeczywistym" może być obraz drugi z dna
człowieka - epicentrum duszy ( o czym mówi pierwsza strofka)
puentą może przecież być
'coraz głębiej, głębiej i dalej" ( w siebie, wtedy chodniki też mają
podwójne znaczenie) Tak sobie myslę. |
dnia 22.03.2007 12:13
witaj:-)
zdecydowanie zaprzepaszczony potencjał 2 otwierających wersów |
dnia 22.03.2007 12:19
pogratulowac coreczki :) tekst przemawia. pozdrawiam :) |
dnia 22.03.2007 12:20
a swoja droga ma mnie pachnidlo tez podzialalo :) |
dnia 22.03.2007 12:53
Niezły, taki deliryczny, oniryczny, hm...to tak na szybkiego, pierwsze wrażenia. Jak w nocy wrócę i jeszcze będę trzymała się na nogach to coś więcej napiszę. I tekst córki in plus, a razem zgrabna całość:) |
dnia 22.03.2007 15:29
zabieram w całości
chociaż czuję lekki niedosyt
wstrząsy na co najmniej dwóch poziomach
¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 22.03.2007 16:16
ładny początek, niedobrze się czyta z gwiazdkami. |
dnia 22.03.2007 17:07
hmm...w sumie fajne są te frazy, ale zdecydowanie zabrakło "rwania". więc sobie postrzegam to jako zarys. może spróbuj to rozwinąć, wyszłabym od "chodników".
;) |
dnia 22.03.2007 17:31
trafił do mnie bardzo, codzienne wstrząsy i lęk. Bardzo mi się podoba. |
dnia 22.03.2007 18:38
Wiersz interesujący i poruszający. Najbardziej podoba mi się tytuł i pierwsza strofa.
Pozdrawiam :) |
dnia 22.03.2007 19:40
Mój syn bał się obrazu na którym były kwiaty jasne rozmazujące się na szaroniebieskim tle ,w nocy ożywały i jak dymne duchy zbliżały się do niego, ten wstrząs i strach budził mnie w nocy, był mały i nie umiał wyrazić tego co go nawiedza.Wiersz dobry, przejmujący i ci umarli co wkładają ręce od środka- można się przerazić :)Pozdrawiam |
dnia 22.03.2007 20:01
dziękuję za wszystkie opinie, uwagi , czytanie
wiem, że mogłoby być lepiej ale ot...taki się 'zapisał', taka
migawka.( już zostanie, bo nie chce mi się na razie przy nim kombinować )
pozdrawiam |
dnia 22.03.2007 20:42
bardzo pierwsza strofa...kończysz i chce się czytać. zastanowiłabym się jednak na dopowiedzeniu "pachnidła" sam perfumiarz daje odpowiednią moc.
pozdrówka już po staremu..a co:) |
dnia 22.03.2007 21:09
no nawet:) tylko którego perfumiarza? zjedzonego, czy innego przygwożdżonego? |
dnia 22.03.2007 21:26
Podobają mi się te wtyki ( nawiązania), przypisy. Eliot lubił je stosować. U Ciebie nabierają uroku. Czuć klimat mimo, że zarysowany kilkoma słowami ( dlatego też lekki niedosyt odczuwam ). Plastyczne obrazy wizaulizują treść:) |
dnia 22.03.2007 21:55
Skradłaś mi tytuł, ech. Daruję Ci, bo naprawdy niezły wiersz. Mało słów, ale trzęsię. Córka idzie w ślady? ;) |
dnia 22.03.2007 22:19
Zabieram w całości...z niedosytem.
Pozdrawiam :) |
dnia 22.03.2007 22:47
* kurcze jak ja piszę- jakbym coś wypiła hi hi, wizualizują miało być oczywiście;) |
dnia 22.03.2007 22:55
podoba mi sie najbardiej kursywa
zginiemy smiercią
mam nadzieje ze mnie przytrafi sie zginąć miłością
pozdrawiam |
dnia 23.03.2007 10:28
dziękuję za opinie, pozdrawiam wszystkich :)
51fu sprawdziłam w archiwum rzeczywiście masz wiersz "z ostatniej
chwili" ( przypadkowość mojego tytułu ;) nie ukradłam. Dobrze ,że jest kropka i epicentrum.:)
Moja córka z trudem znosi poezję (wcale ją nie interesuje) choć lubi ten wierszyk.
Moje drogie panie- obawiam się, że teraz będzie tylko niedosyt. |
dnia 23.03.2007 13:20
Tekst przemawia.czuje sie klimat
kursywa poruszyla i na wielki plus
z pozdrowieniami:) |
dnia 23.03.2007 16:59
jakoś końcówka nie, ale reszta. zwłaszcza:
umarli pukają od środka,
wkładają palce w usta śpiących.
to się bardzo podoba
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 23.03.2007 19:29
Dziękuję i pozdrawiam :) |
dnia 23.03.2007 19:37
Wysłałam Ci komentarz i widzę że nie dotarł:( Dobrze że wróciłam.
Napisałam że bardziej mi się podoba wersja pierwsza, pierwszej strofy z "te", już dobrze nie pamiętam i bez "wkładają palce w usta śpiących".
Bardziej przemawiało. Pozdrawiam:)
Gdzie te komentarze giną? |
dnia 23.03.2007 19:53
hmm myślisz w sumie mogę ją tutaj wkleić
codzienne wstrząsy te i tamte
tajemne kolebania i otwieranie się szuflad
nic nadzwyczajnego* umarli pukają od środka
<i>córka mówi
czujesz to czujesz
kiedyś zginiemy śmiercią
perfumiarza w pachnidle</i>
*chodzą chodniki pod naszą dzielnicą |
dnia 24.03.2007 07:44
teraz pierwszą się czuje (według mnie) |
dnia 24.03.2007 13:40
"Umarli pukają od środka" - racja w 100%. Bardzo na tak:) pozdr:) |
dnia 24.03.2007 14:19
Spokojna, ja zarzutów nie stawiam. ;) Poza tym, no właśnie, kropkę i słówko masz... |
dnia 24.03.2007 17:33
dobre a wrecz bardzo:) calosc na duze tak, serdeczne:) |
dnia 24.03.2007 20:21
dziękuję ;) jeszcze czytacie
pozdrawiam czytelników |
dnia 24.03.2007 20:43
odwołanie do córki zbyteczne. ale wiem że dzieci czasami jak już powiedzą coś to włosy na głowie dęba potrafia stanąć. ale też potrafią sie o swoje słowa upomnieć i później można się poczuć zawstydzonym. dlatego rozumiem konieczność wyjasnień. zresztą ten perfumiarz w pachnidle robi tu niezły wiersz. jest konkret i słownie bardzo ciekawe. ciekawsze. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 25.03.2007 19:26
dziękuję i też pozdrawiam |