|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Żyć Dla Niego |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 08.07.2009 06:03
nie bedac zadnym poeta, tak przy kawie, powiedzial bym:
pierwsza zwrotke zakonczylbym "i On nie zaluje mi niczego"
w drugiej bym zmienil na "wszyscy sie pytaja"
i zakonczyl "i chciwie podgladaja"
3 zwrotke bym przepisal -- zostawiajac jej centrum tak jaka byla twoja intencja -- ale nie mam teraz konceptu co i jak
w ostatniej bym rzekl
"istnieje tu - dla Niego" i
"jestem - i sie nie zmienie" -- cos takiego...
nie bierz tego wszystkiego doslownie ale jako sugestie "kierunkowe"; ogolnie podoba mi sie ujecie, mimo ze metaforyka nie-nowa i konkluzja nie zaskakuje bo caly wiersz do czegos takiegi zmierza, to nie przeszkadza; pozdrawiam,
ciao |
dnia 08.07.2009 08:25
A gdzie Róża podziała kolce? |
dnia 08.07.2009 14:09
Dzięki serdeczne za przeczytanie i komentarze.
Powiem tak: RÓŻA- mimo kolców bywa bardzo czuła,
Jej kwiat pozwala zapomnieć o bólu. Potrafi kolcem zranić- kwiatem ukoić :)
Pozdrawiam serdecznier30; |
dnia 08.07.2009 15:47
Na NS w konkursie "O Plastikowy Laur" pierwsze miejsce murowane. |
dnia 08.07.2009 15:51
dla mnie jest na nie, ale komus moze sie podobac... |
dnia 08.07.2009 17:23
Myslę, że Ogrodnik, bardzo będzie z powodu tego wiersza szcześliwy:)
przez wszystkie dni życia mojego
zadbał o przetrwanie - nie wyrządzając mi nic złego można sobie i wszytskim tylko tego życzyć:) |
dnia 08.07.2009 20:31
Jak Ci to powiedzieć Leosiu, naprawdę już nie wiem. Piszesz sobie wierszyki, których nie da się czytać :( Pozdrawiam. |
dnia 08.07.2009 21:01
Leosiu - nie zazdroszczę temu Ogrodnikowi...oby nie zmienił się w psa -Ogrodnika.
Pozdrawiam. |
dnia 09.07.2009 13:58
paranoja - róża na skrawku ziemi, ale wśród gąszczy - i ogrodnik pielęgnuje te gąszcze - co za ogrodnik? Niezauważona - a każdy o nią pyta ?! |
dnia 25.07.2009 21:35
Pozdrawiam wszystkich... |
dnia 31.08.2009 18:37
Rozkwitają pąki białych róż,
Wróć, Jasieńku, z tej wojenki już,
Wróć, ucałuj, jak za dawnych lat,
Dam ci za to róży najpiekniejszy kwiat.
Kładłam ci ja idącemu w bój,
Biała róże na karabin twój,
Nimeś odszedł, mój Jasieńku, stąd,
Nimeś próg przestąpił, kwiat na ziemi zwiędł.
Przeszła wiosna, lato, jesień już,
Przekwitały pąki białych róż,
Cóż ci teraz dam, Jasieńku, hej,
Gdy z wojenki wrócisz do dziewczyny swej.
Ponad stepem nieprzejrzana mgła,
Wiatr w burzanach cichuteńko łka.
Przyszła zima, opadł róży kwiat,
Poszedł w świat Jasieńko, zginął za nim ślad.
Jasieńkowi nic nie trzeba już,
Bo mu kwitną pąki białych róż,
Tam pod dębem, gdzie w wojence padł,
Rozkwitł na mogile białej róży kwiat.
Nie rozpaczaj, lube dziewcze, nie,
W polskiej ziemi nie będzie mu źle.
Policzony będzie trud i znój,
Za Ojczyzne poległ ukochany twój. |
dnia 01.09.2009 15:15
Tobie dziś podaję z kwiatów mojej róży
niewiędnący wieniec,
niech Ci Jasiu służy. |
dnia 01.09.2009 17:58
Łukasz Jasiński - nadal z niecierpliwością oczekuję komentarz do mojego wiersza, wkleił mi pan tylko wojenną piosenkę, za którą od serca dziękuję.
Pozdrawiam |
dnia 04.09.2009 23:30
Podmiot liryczny ukrywa się w postaci róży, która wzywa kogoś do okazania lojalności. Tym podmiotem lirycznym nie jest autorka, ale każdy czytelnik. Dla mniej świadomych czytelników wiersz jest niebezpieczny. Nie mogę powiedzieć o co dokładnie w tym wierszu chodzi. Nie ma podwójnego dna, aby odczytać przesłanie tego wiersza, trzeba złapać wewnętrzne tło. To tak jakby kogoś dusza weszła w ciało kogoś innego. Pod jednym warunkiem, jeśli się wierzy, że dusza jest nieprzenikniona i niewidoczna jak powietrze.
Radzę nie czytać w ten sposób wiersza słabym psychicznie czytelnikom - mogą dostać obłędu.
Jestem jak krzew róży
rosnący na skrawku ziemi.
Ogrodnik mnie pielęgnuje
i wie czego potrzebuję.
Zauważmy ton - jest ostrzeżeniem, prośbą i wezwaniem do popełnienia... |
dnia 05.09.2009 07:03
Dziękuję - bardzo mądrze napisany komentarz, ze zrozumieniem przekazu tych słów. |
dnia 05.09.2009 11:16
Jesteś dość zimna dla bliźniego. Niektórzy z przerażenia poprosiliby Ciebie o to, abyś dała im spokój. Nie ja - ja poproszę o odpowiedzi na pytania, które wysłałem Ci w prywatnej wiadomości.
Poprosiłaś o komentarz - dostałaś.
Teraz ja poprosiłem. Zobaczymy ile jest Twoja wartość. |
dnia 05.09.2009 17:48
Udzieliłam Ci odpowiedzi na PW. |
dnia 06.09.2009 09:57
Dziękuję, łaskawa damo... Teraz już wiesz dlaczego wielu nie chciało z Tobą mieć kontaktu. Mów wprost i nie rób aluzji oraz niedopowiedzeń. Bądź sobą - taki jak ja. Spójrz - jestem nacjonalistą i nie ukrywam poglądów. I co? I nic - nie wyrzucili mnie z PP ani też nie prześladują. Dali dowód tolerancji.:)
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 06.09.2009 10:24
To że ta strona nie jest katolicka, wiedziałam już dawno a mimo to miałam sporą grupę ludzi, którzy z powodu mojej wiary nie uważali mnie za mniej wartościową osobę.
Przez ciebie przemawia złość i potępienie każdego, kto ma inne wyznanie niż TY wielmożny Panie.
A gdzie się podziała wolna wola człowieka, nieprzymuszona?
Czy według ciebie nie ma człowiek do niej prawa? |
dnia 06.09.2009 10:36
A co to mnie obchodzi jaka to jest strona? Widzisz, Leosiu, sama narzucasz swoje poglądy. Rzeczywiście, przemawia przez mnie złość, zaufałem Ci tyko po to, aby dostać kolce w serce. Otworzyłem przed Tobą moją różę, a Ty mi wbiłaś kolce. I stwierdziłaś jeszcze, że to jest ból Matki Bożej - nie, Leosiu, w ten sposób się nie postępuje.
Całuję rączki, Leosiu:) |
dnia 06.09.2009 12:24
Niczego ci ze swej strony nie narzucałam, wszedłeś na moje PW żebym ci wyjaśniła chociaż troszeczkę, to co ciebie zainteresowało. Ale ty natrętnie chciałeś wiedzieć więcej , szczegółowiej i wymagałeś szczerości z mojej strony. Nie było mi lekko wracać do tego tematu, jednak odpowiadałam na zadawane pytania. Ostrzegłam żebyś był ostrożny w swoich wypowiedziach , żebyś nie narobił sobie kłopotów.
A Matkę Boską zostaw w spokoju.
Pozdrawiam |
dnia 06.09.2009 15:17
Dobrze, niech będzie Twoja wersja. Wszedłem jako natręt. Myślę, abyś sobie przypomniała - kto pierwszy się odezwał w PW. To już nieważne... Damom mniej wolno, dlatego łatwiej im uchodzi.
Ostrzegałaś mnie? I przy okazji oskarżałaś mnie. "Ubodłem kogoś? O jaką karierę polityczną chodzi? I się bawię z Tobą w grę - oddaj mi się?" itp. itd. Wszystko wyrywasz z kontekstu, madame...
Pozdrawiam:) |
dnia 06.09.2009 15:57
I wybaczam Ci... |
dnia 07.09.2009 18:49
Lukaszu - dobrze, że jeszcze w tej swojej złości potrafisz wybaczać.
Byłam szczera, jednak ty i tak mi nie uwierzyłeś, twoje pragnienie miłości było większe od uczucia, jakie ja mogłam ci zaoferować. Nie uwierzyłeś nawet w to, że mam troje dorosłych dzieci. Mogłam do ciebie pałać matczyną miłością i troską, ale ty nie brałeś tego pod uwagę.
Chciałam otworzyć twoje uszy na głos wewnętrzny, żebyś nie był taki złośliwy, i po co mi to było. Nigdy więcej z nikim nie będę rozmawiać tak szczerze jak z tobą.
Swoich poglądów nigdy głośno nie wypowiem, bo tylko napotykam na niezrozumienie i pogardę.
Pozdrawiam... |
dnia 07.09.2009 20:14
Daj mi już spokój i nie ośmieszaj mnie - nie jestem dzieckiem. I nie mów mi w co nie uwierzyłem, bo o tym nie masz pojęcia. Skąd wywnioskowałaś to, że Ci nie uwierzyłem? Nie stwierdzaj czegoś, o czym nie możesz wiedzieć. Nie, Leosiu, próbowałaś narzucić mi się tą swoją matczyną miłością - daj spokój. Nie jestem dzieckiem, lecz mężczyzną i nie potrzebuję miłości a seksu.:)
Dobranoc:) |
dnia 07.09.2009 20:20
Niech każdy błogosławiony w zgodzie odejdzie swoją drogą...
Po co Ci natręt, który Ci nie wierzy i próbował Cię zwieść...? |
dnia 07.09.2009 20:34
Z Bobiem... |
dnia 08.09.2009 05:52
Pamiętaj, to Twoje słowa. Trudno Ci będzie coś zapomnieć.
Niech Bóg ma się w matecznej opiece!:) |
dnia 08.09.2009 08:14
I żeby nie było między nami niedomówień:
Z Bogiem - inaczej mówiąc, mówi się zostań z Bogiem.:) |
dnia 08.09.2009 08:20
Chciałaś - przekonałaś się... Niedomówienia i tak zostaną. Poznałaś dobrego człowieka, któremu wbiłaś nóż w plecy...
I ty jesteś przeciw mnie, Brutusie...? |
dnia 08.09.2009 09:25
I jeszcze sól w otwarte rany oraz gorący piach w oczy, Leosiu... Bardzo nieładnie...:)
Pozdrawiam serdecznie i całuję rączki:) |
dnia 08.09.2009 14:30
Tak mówię do dziewczyny: Nie wwódź mnie w bór ciemny,
Nie wołaj po imieniu, nie patrz oko w oko -
Bo nigdy nie wiadomo, co za stwór tajemny
Z mroku na świat pod ludzką przychodzi powłoką.
A nuż jestem odmienny, niźli tobie chce się -
Niż ten, którego tulisz w niemej pieszczot skardze.
Poznasz mnie nad jeziorem - i w polu i w lesie -
A nie poznasz na łożu, nie poznasz przy wardze.
O, nie pytaj mnie o nic! Nie widuj mnie we śnie!
Ufaj moim pieszczotom, wierzaj w me tumany.
W ramion twoich zaciszu pragnę tak bezkresnie
Zasnąć choćby na chwilę - inny i nieznany.
Nuć mi do snu cokolwiek, byle oczy zwierać.
Niech twa pierś mnie kołysze, jak chce i jak umie -
A gdy przyjdzie godzina, nie wzbraniaj umierać!
Wszak rozumiesz? Nieprawdaż?
Dziewczyna rozumie. |
dnia 12.09.2009 08:42
Białe te Róże, białe te Róże
są dla Ciebie i mnie,
czego nie powiem Ona dopowie
jest jak gwiazda we mgle.
Weź Ją przygarnij
przytul do siebie
nie patrz tak na Nią się,
bo ja naprawdę pragnę znów - usłyszeć,
znów ujrzeć Cię.:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 31
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|