Przed domem rozdeptałem zegarek
aby jego ciało powiesić jak hostie
na śmiertelnie postrzelonym słońcu
ta klepsydra to znak że przejrzałem
wszystkie jego nieczytelne szyby
w poszukiwaniu dziurawych mostów
tak zrobiłem dla nas oddzielne oko
które, przychodzi nocą pocałować niebo
i opowiedzieć nam nie zbudzoną podróż
do stęsknionych miast zajętych przez
poczerniałe światło nieznanych matek
szukających w ptakach młodych dzieci
Zanim się urodziłeś one poprosiły
twoja głupią dusze aby znalazła źródło
tej brudnej ciszy która, zaklina jak słowo
Dodane przez raphaelism
dnia 06.06.2009 13:21 ˇ
11 Komentarzy ·
793 Czytań ·
|