/gdy zegar wybija wszystko co żywe
łatwiej wyspowiadać Boga niż siebie/

dziś robią okna na wymiar maszerujących pątników
i trumny w których można szufladkować ich grzechy
można się im dokładnie przyjrzeć od wewnątrz
pytając czym jest człowiek
a odpowiadając ponieść telepatii
bez konsekwencji wychodzenia z siebie

nikt już w wesołym miasteczku nie wstydzi się smutku
gdy jazda na diabelskim kole jest boską zabawą

są też tacy którym brak piątej klepki
oni już dawno ją wymienili na piątą stronę świata
rozległą na tyle na ile kroków w nią uwierzyli
wszelka ciekawości prowadzi do tego
co dzieje się w trakcie śmierci

moim największym grzechem
jest że zaciąłem się podczas pacierza
i nie mogłem przestać krwawić

lepszych grzechów nie pamiętam
żałuję że mogłem przewidzieć poprawę
obiecuję:
kolejne rozgrzeszenia przyniosą rozczarowania

nie wezmą mnie nie żywcem do nieba