dnia 17.04.2009 09:03
Fajna ta wyliczanka z płońtą,
z czwartego wersu wywaliłbym: może, z trzeciego: około r11; psują nieco, pozdrawiam, |
dnia 17.04.2009 10:16
Najpierw przeczytałam wiersz, a póżniej dopiero nick. Bardzo mi to pomogło. Pomyślałam - o jaki świeży i bezpretensjonalny tekścik; na opak, nie zadam pytania, a ile lat liczy sobie chłopak, bo uważam, że sens tego tekstu tkwi w nieustająco młodzieńczym optymizmie
autora, pozdrawiam |
dnia 17.04.2009 11:24
Haiker treść głęboka i uniwersalna,że tak powiem,dotycząca prawie każdego, zwłaszcza w tym kraju.Ale to zbyt proste jak na Twoje możliwości ;)
No chyba, że kruczek ukryty jest w tych liczbach.Nie rozgryzłem jeszcze i chyba nie rozgryzę. |
dnia 17.04.2009 12:01
Optymizm rodem z prawa Murphy'ego.
Mi "około" nie przeszkadza, ale "może" chyba "uniewiarygodnia", tak jak i "jeden rak z zamianą na zawał" efekciarskie to i "przecwaniakowate', jak dla mnie, poza tym ok. |
dnia 17.04.2009 13:29
Czy ja wiem? Zastanawiam się; wygląda na wyliczankę życzeniową dla kogoś, kogo nie lubisz, ale tytuł może sugerować sprzężenie zwrotne. E chyba znowu coś walnęłam. Zajrzę tu potem i zobaczę o co chodzi, pozdrawiam. |
dnia 17.04.2009 13:39
świntuch, aż tyle wyliczył.
gratis uśmiechów. zarechotałem.
pozdrówka ;) |
dnia 17.04.2009 14:40
Wszystko co wyżej, kosztuje, mniej lub więcej/trzeba płacić/.
Szczęście gratis-oczywiście, przecież jest bezcenne.
pozdrawiam |
dnia 17.04.2009 16:48
wszystko "się liczy", a koniec końców trzeba liczyć tylko na siebie - taki wniosek mam po lekturze :))
zdrówka :) |
dnia 17.04.2009 19:18
Przewrotny wiersz. Podoba mi się. Pozdrawiam :) |
dnia 17.04.2009 21:02
Robert Furs
Tak, to prawda, psują.
Bols
Optymizm przede wszystkim, życie daje tyle pomocy, że zastanawiam się jak można być pesymistą. A mój peel nawet się nie zastanawia tylko chwali dobroć życia. |
dnia 17.04.2009 21:03
baribal
Ten wiersz jest naprawdę taki naiwny. Nie próbowałbym tu kruczków z liczbami, większość osób tu nie wie co to znaczy (100)8 |
dnia 17.04.2009 21:06
Christos Kargas
Ha, jak wiadomo Murphy był optymistą.
Zgadzam się, że te może i około rozcieńczają. Co do zamiany raka - może też, choć nie wiem.
Elżbieta T.
Zaraz - dlaczego dla kogoś kogo nie lubi peel? Przecież to bardzo optymistyczna wyliczanka, trochę niedogodności i mnóstwo pomyślności i szczęścia. Dlaczego sądzisz, że dla kogoś kogo nie lubi peel? |
dnia 17.04.2009 21:06
kropek
zliczyłem tylko te, co do których miałem pewność.
Fart
właśnie tak! za to nie trzeba płacić. |
dnia 17.04.2009 21:08
whambam
właśnie chodzi o to, by nie przejmować się nadmiernie. Tutaj nie ma wymogu własnego wkładu.
IRGA
dlaczego 'przewrotny'? przecież te drobiazgi to... drobiazgi, więc i 'opak na opak' to zupełnie normalnie. |
dnia 17.04.2009 21:56
No wiedziałam, wiedziałam, że coś nie tak zinterpretuję. Do głowy mi nawet nie przyszło, że jest to optymistyczna wyliczanka, ale może do mnie radość z wiosną jeszcze nie dotarła i nie widzę tego optymizmu. Ot taka niekumatość :/ |
dnia 18.04.2009 07:47
No właśnie z powodu normalności "drobiazgów". A może należę do tych, którzy nie wiedzą j a k czytać. Proszę zatem o wybaczenie za nadinterpretację :) |
dnia 18.04.2009 10:16
Zgadza się, jako niezbywalny dowód jego optymizmu można przytoczyć najwyższe prawo, jakie wypływa z jego nauk: "jeśli prawo Murphy'ego może pójść źle, to pójdzie" ;) a propos "opak na opak" :) |