dnia 26.03.2009 13:29
Ty jednak jesteś kpiarz i parodysta :)))
ktoś po nim dreptał i nie tylko
twardowski i amerykanie - niektórzy mówią, że Amerykanie nagrywali to w studio - więc pewniakiem jest tylko Twardowski.
A piosenki o słońcu są zajefajne.
Pozdrawiam |
dnia 26.03.2009 14:57
Fajne:)
a czego nie wiesz to rano
ci opowiem więc zbudź się
otworzysz oczy i to oznacza
że piosenki o słońcu nie są takie głupie
i nie ma tu żadnej niespodzianki
żadnego suspensu ranek przyjdzie
a jakby tak?
:) |
dnia 26.03.2009 16:49
Zabawny, mocno nowoczesny :)
Pozdrawiam. |
dnia 26.03.2009 18:02
roy
tak, dziś jestem parodystą
Dorota Bachmann
nie, chodzi o akcent na piosenki. |
dnia 26.03.2009 18:02
eitheror
lekko zabawny, moim zdaniem najlepszy tytuł. |
dnia 26.03.2009 18:09
ok, rozumiem :)
po prostu brzmisz :) |
dnia 26.03.2009 18:21
Czyta się płynnie, ładnie brzmią dwa pierwsze wersy, całość lekko zabawna. Szczerze? Wolałam te z zagadkami :) Pozdrawiam. |
dnia 26.03.2009 18:35
Elżbieta Tylenda
Chcesz zagadek? To powiedz jak nazywa się mój sąsiad? (bo ja nie wiem). |
dnia 26.03.2009 18:55
Niedbale przeczytałeś komentarz - pisałam o Twoich poprzednich wierszach, ponieważ zauważyłam, że zmieniłeś styl. |
dnia 26.03.2009 19:09
ET
Nawet jak nie czytam dbale to i tak zauważyłem to co napisałaś. Dlatego zadałem ci zagadkę, bo w tym wierszu nie ma (poza nawiązaniami, począwszy od tytułu). |
dnia 26.03.2009 19:40
No i O.K. A sąsiadów mam swoich i wiem, jak się nazywają, aTy nie wiesz :) |
dnia 26.03.2009 20:23
wiesz haiker, jest taka teoria, ze parodiują Ci, którzy sami niczego stworzyć nie potrafią ;) |
dnia 26.03.2009 21:14
Pozbyłabym się może dwóch "i'
Chyba częściowo znam, o ile pamiętam
Inne zakończenie z Bułhakowa.
Dla mnie dwa ostatnie wersy. Pozdrawiam |
dnia 26.03.2009 21:18
Możebny. |
dnia 26.03.2009 21:54
Tym razem tekst ubrałeś w klasyczną formę, która przy końcu strof pęka w szwach, zaskakując treścią i łamiąc rytm.
Podoba mi się to. |
dnia 27.03.2009 13:18
prozaiczność ranka której dotknąłeś rostrzyga o niesamowitej poetyckości wiersza |
dnia 27.03.2009 16:30
*roztrzyga :)
pozdrawiam |
dnia 27.03.2009 16:32
rozstrzyga - sorry |
dnia 27.03.2009 18:10
tekst prosty, dość liryczny, ciepły... fragmenty z księżycem bardzo fajne :-) przyjemnie się go czytało, może jedynie tych "i" zbyt dużo? no i zakończenie na tak :-). miło było Cię odwiedzić.
pozdrawiam :-). |
dnia 27.03.2009 18:59
Nie wiem dlaczego wyczytałem w wierszu dramat.
Umarła kobieta a peel wierzy, że ona śpi, i że rano sie obudzi.
Nie wiem rownież czemu znalazlem odniesienie do końcowki filmu "Love story".
Może dlatego, ze ja już czasem tak mam,
Pozdrawiam |
dnia 27.03.2009 19:38
Wróciłam do wiersza, bo czułam, że czegoś nie rozumiem i pewnie by tak zostało, gdyby nie pan Henryk0. Naturalnie! Od pierwszego wersu do ostatniego łącznie z tytułem, wszystko staje się jasne, jest śmierć i całość nabiera innego sensu niż przy pierwszym czytaniu. Pomijam już haiker Twoje odzywki, ale wiersz w "nowym" czytaniu - b. ładny, ciepły i smutny. |
dnia 27.03.2009 21:54
No tak - odczytanie Henryka nadaje inny wymiar tekstowi. |
dnia 28.03.2009 19:01
Widzę to tak: szczęście tkwi w przewidywalności, romantyczne uniesienia to dla peela, niepotrzebne rekwizyty. |
dnia 29.03.2009 16:23
Podoba mi się zawarte w nim ciepełko, takie przebudzenie.Też zauważyłam zmianę stylu i wiesz , odpowiada mi taki, ale ja się nie znam. Za to wiem co lubię. Lubię jak wiersz do mnie mówi, a ten mówi
Pozdrawiam:)) |
dnia 02.04.2009 16:52
Elżbieta Tylenda
No, nie znam ich nazwisk.
magda gałkowska
to prawda (przynajmniej w moim przypadku). Nie tworzę niczego nowego z niczego, przetwarzam, kojarzę itp. |
dnia 02.04.2009 16:53
Christos K.
O ile słodziej to brzmi niż niemożebny.
bols
dziękuję, dzięki tobie dowiedziałem się jak wygląda klasyczna forma. |
dnia 02.04.2009 16:53
otulona
taaak, za dużo 'i'. dalszego ciągu komenta nie rozumiem. |
dnia 02.04.2009 16:54
whambam
to na pewno o tym wierszu?;-)
ulotna
uhm |
dnia 02.04.2009 17:00
HenrykO
Właśnie - ten gotyk i świece karzą pomyśleć o np. kaplicy, w której stoi otwarta trumna itp. Prawdopodobnie jest to wynik archetypu śmierci i jej brata - snu.
Bardzo jestem daleki od korzystania z pojęcia śmierci dla wyjaśnienia tego wiersza, natomiast nawiązanie było konieczne by podkreślić jak bardzo niepokojące może być oczekiwanie na przebudzenie. Pewnego dnia ona nie otworzy oczu i on już się na to przygotowuje. Teraz przyszło mi do głowy skojarzenie z Pamiętnikiem (Notebook) Nicholas'a Sparks'a. Ale dopiero teraz - sam wiersz dotyczy snu, sen jest bohaterem choć nie bronię się przed użyciem rekwizytów kierujących myśli ku śmierci i bardziej definitywnym rozstrzygnięciom. |
dnia 02.04.2009 17:01
ET
Jest nawiązanie do śmierci, ale chodzi o codzienną niepewność przebudzi się czy się nie przebudzi (pamiętasz Śpiącą Królewnę?).
roy
patrz wyżej (ad ET i ad HO). |
dnia 02.04.2009 17:02
ET
jakie odzywki masz na myśli?
el-rosa
Mam złą wiadomość - to raczej wyjątek, nie zmiana. |
dnia 04.04.2009 12:22
Nie napiszesz dziś wiersza, a wkleiłeś to na tę stronę. Nie za bardzo przeczytałam, bo zniechęciło mnie na wstępie. |