Idę wieczorem przez miasto
za mną lampy gasną
próbuje myśleć logicznie
ciemność przesłania myślenie
jednak serce rozjaśnia płomieniem
to natchnienie mnie przeszywa
to uczucie mnie zabija, gdy
krętymi ulicami gangów drogami
krocze zawsze coś ważnego przeoczę
a głos w oddali napędza brzęk metali
zachodzę się w sobie
strach me ciało wstrząsa
słowa już bez odwagi wypowiedziane
stają się jak banki mydlane
z otchłani wyjęte...
prawda przez nie przemawia
odwaga jest siła...
prosto w oczy powiedzieć oprawcy
że taki wyczyn to słowa wybawcy
i mówi do Ciebie a dech Ci zapiera
te ulice kryją Życie...
Życie kryje to uczucie bycia
w centrum wydarzeń nowych ludzi
i opisu zdarzeń...
|