|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: kontakt |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 16.03.2009 11:03
Na co nam fiołki alpejskie mówią umarli. :) |
dnia 16.03.2009 13:47
kontakt mowi o zywych z umarlymi go nie ma ,zmienilabym najpierw tytul |
dnia 16.03.2009 23:02
Kwiaty dla zmarłych potrzebne są żywym - również nadinterpretacje "zza ściany"?
Pozdrawiam :) |
dnia 17.03.2009 00:10
Ja wiersz odbieram z dużą empatią, a więc swoją rolę spełnił dobrze.
Tytuł się podoba, bo to jest kontakt i nieprawda,że go nie ma, jest również realny wynikający z pamięci i szacunku -stąd te kwiaty, znicze, Może i jest to potrzebne żywym, ale w domyśle jeśli stawiamy kwiaty-łączymy to z modlitwą, a to chyba już jest potrzebne zmarłym.
Owszem interpretacja wiersza i jego odbiór zależy od światopoglądu, więc wiersz trafia lub nie.
Mi spodobał się również sposób przekazania i ukazania treści, bez użalania się, a jednocześnie ku pamięci kogoś bliskiego.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 17.03.2009 11:01
Dzięki Robercie. Może nie potrzebują fiołków, Ale alpejskich???????
Dzięki za wpis :)
Zdrodowska i Tobie dziękuję. Być może niektórzy go nie mają, albo nie chcą mieć. Myśl jest kontaktem. A skoro tak, to jest i myśl i kontakt. Czasem trudno to zauważyć, rozumiem. Ale dziękuję za zatrzymanie.
Berkanan. Kwiaty tak samo potrzebne są żywym jak i umarłym. Po co Ci kwiaty? Podobnie jak zza ściany. Symbolika jest olbrzymia i trudno jest z nią dyskutować. Ten wiersz również dobrze może być odebrany jako erotyk. Dlaczego akurat tak odebrałeś? Może piszę o ekstazie? Kwiaty Cię zwiodły? He he. Serdeczności
Lady Zadra. Bardzo dziękuję za obronę. Interpretacje również bardzo ciekawa. Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 17.03.2009 14:59
Tila nie miałam zamiaru bronić, co najwyżej przedstawić swoją opinię. Broni się wtedy gdy widać jakis merytoryczny zarzut - tu widziałam, że wiersz broni się sam. Dyskusja, albo uwagi były na temat treści.
Wybacz i faktycznie zasugerowałam się kometarzami w odbiorze, hihihia ale spójrz na godzinę wpisu, więc nie miałam siły dopatrywac się drugiego dna ;o)
Jeśli patrzę na wiersz teraz to jako erotyk jest doskonały, ale coś bym zmieniła w puencie nadając czytelności w tym kierunku
coś w stylu dziś zaniesie jej kwiaty bo nie potrafię umiejscowić albo wyodrębnic podmiotu
Oj! Oj! tak dałam się wpuścić w maliny, prawie w chruśniaku ihih
Ciepło pozdrawiam |
dnia 17.03.2009 15:14
Wyobraźnia - a ona bez wątpienia ważniejsza od wiedzy - podpowiada nam, że taki kontakt istnieje. Jakbym tego wiersza nie interpretował najbardziej podoba mi się zawarty w nim fragment:
poza grawitacją
odległość między powieką,
a rozumieniem traci sens
zatrzymanie
czas nie odpowiada
Pozdrawiam. |
dnia 17.03.2009 16:22
Kurcze, jak my blisko urodzone:)
Do wiersza wrócę, teraz muszę wiać:) |
dnia 17.03.2009 18:22
Tila - nieporozumienie, moja uwaga nie odnosi się do wiersza lecz do cytatu Roberta Fursa. To miało być potwierdzenie, że interpretujemy zza ściany (póki życia) wg uznania, potrzeb, wrażliwości, z kwiatami lub bez. Jedynie później zaskoczyłas mnie erotykiem - zwiodłas, fakt.
Pozdrawiam cieplutko :-) |
dnia 18.03.2009 07:40
Lady, nie! Nie będę zmieniać puenty, bo jest meritum wiersza. Jesteś kochana, że tak wnikliwie podeszłaś do tej treści. Maliny? W zimie? A może? Pozdrawiam cieplutko, ha ha. |
dnia 18.03.2009 07:48
Nitierze, dzięki za komentarz. Widzę, że jesteś zdezorientowany, jak ja. Pisząc ten wiersz nie myślałam wprawdzie o o innej interpretacji.
Jakby nie było, miło mi, że zajrzałeś do mnie po latach, ha ha, Serdeczności, Tilaca. |
dnia 18.03.2009 08:00
Bonuś i Tobie dziękuję że zostawiłaś tu ślad. Blisko urodzone, ale i stare znajome z tego portalu. Skróciłam wcześniejszy nick. Buziaki:) |
dnia 18.03.2009 08:06
Berkanan, sorki, no wiesz ... z rozpędu ha ha! A że zaskoczyłam inną interpretacją, o tym pisałam w odpowiedzi Nitiera, ha ha! Tak wyszło, na szczęście, ha ha! Serdecznie pozdrawiam :)) |
dnia 18.03.2009 17:38
:) |
dnia 18.03.2009 21:17
Podoba mi się. Zastanawiają mnie te dwa przecinki i rozmyślam nad
krawędzi wybrzuszenia - to mnie uwiera. Poza tym naprawdę dobry. Pozdrawiam:)
Tak wiem, pamiętam stary nick, tylko już tak nie komentuję. |
dnia 19.03.2009 21:18
Tendzin, pozdrawiam
Bonuś, masz rację, przecinki niepotrzebne, nawet lepiej czyta się bez nich. Natomiast krawędź wybrzuszenia jest jak najbardziej uzasadniona, więc pozostanie. A co do komentarzy, to nawet lepiej, że obecne są może bardziej obiektywne, chociaż wcześniej też starałam się. Tulanki :) |
dnia 20.03.2009 22:07
smutny, prawdziwy wiersz, a to sama esensja
*odległość między powieką,
a rozumieniem traci sens
zatrzymanie
czas nie odpowiada *
pozdrowienia sle:) |
dnia 27.03.2009 18:40
.. bardzo ciekwy rys , utrzymany w dobrym stylu i dramaturgii , która dotyka i echem spada w dysonans dystansu i bliskości zarazem .. pozdr. st. |
dnia 25.08.2009 07:25
Wielkie dzięki wszystkim za wpisy. Cieszę się, że wiersz wywarł tyle różnych reakcji, a więc nie przeszedł obojętnie. Każda z wypowiedzi jest ciekawa. Jeszcze raz dziękuję za wszystkie. Pozdrawiam, tila. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 25
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|