Śniegi się jeszcze w krąg panoszą
a ja szykuję się na koncert
kiedy nabrzmiałe krwią zieloną
uderzą w przestrzeń czyste tony
wiosennych dni.
Niech wreszcie długodziobe słonki
wśród Władka stawów wśród mokrych łąk
chrapaniem zgłoszą swoje ciągi
wiosenny czas.
Czasem się ozwą flety sikor
z oddechem płyną mokrych pól
przedwiośnie wiosny nie zastąpi
lecz myślom zimnym nadzieję da
wiosenny żar.
Jeszcze nie słyszę tej muzyki
czy płynie forte czy zamiera
razem jej pójdźmy szukać teraz
wiosenna ty
wiosenny ja.
Dodane przez swacha marian
dnia 26.02.2009 22:38 ˇ
1 Komentarzy ·
505 Czytań ·
|