Są kolejki bez końca i właśnie tkwię w jednej
na głos powtarzając listy, których napisanie nigdy nie miało
żadnego sensu. Nasz ostatni raz skończył się fiaskiem niedaleko
kiosku, co już od roku stoi pusty. Zapomniałaś. O malinowych
papierosach, drzewach, które przemieszczały się w kierunku rzeki,
drogę powrotną znacząc złotą nicią liści i niestrawnych owoców.
Kto kogo śledził, do kogo kablował o pręgach, o pociągach,
pociągnięciach, bitwach na kamienie i kije? Nie zbiegaj po schodach,
nie zeskakuj, nie ześlizguj po poręczach - na pewno są oplute. Ostrzegałaś.
Teraz czekasz na mnie na drugim końcu estakady oparta o światło. I dobrze
idzie mi się w twoją stronę. I wiem, że spojrzysz na mnie, odgarniesz
włosy z czoła, i uwierzysz, kiedy powiem, że by zatrzymać czas wystarczy
zmoczyć piasek.
Dodane przez RCN
dnia 25.02.2009 20:15 ˇ
5 Komentarzy ·
728 Czytań ·
|