dnia 24.02.2009 17:09
nastrojowe
ale jednak nie |
dnia 24.02.2009 17:11
Tym razem słabiutko=bełkot.
Aha tekst rozumiem.
Pewna pociecha - nieraz gorsze są chwalone. |
dnia 24.02.2009 17:32
dziękuję bardzo za komentarze, panie Zbyszku, dzisiejszy i za ten ostatni też...miło mi bardzo zobaczyć znów pod moim wierszykiem;)
pociechą jest mi twój, barbitalu, komentarz, ja zawsze myślę przed wstawieniem, że moje teksty są słabiutkie, a tu tym razem...dzięki wielkie za pozostawienie śladu, może następnym razem:)
to aż dziwne...mówią, że jest źle- a ja się cieszę... że mówią;)
pozdrawiam serdecznie |
dnia 24.02.2009 18:17
Tylko pierwsza przerzutnia wprowadza nastrój.
potem się rozlewa - rozmywa i płynie w pizdu. |
dnia 24.02.2009 18:50
olszyc też mi się podoba...znaczy się przerzutnia. może kiedyś uda mi się napisać coś podobnego, ale tak, żeby płynęło w odpowiednim kierunku;)
o, i jeszcze chciałam powiedzieć, że jak ostatnio pisałam, to tak jakoś mi wychodziło trochę na odwrót-od końca. tutaj też, miałam nadzieję, że "znajdę" początek...ale nie- to jeszcze nie dzisiaj |
dnia 24.02.2009 19:14
Po wielokrotnym przeczytaniu od początku i od końca, wychodzi mi że:lisy schodzą się nocą aby dopasować krzywizny.:). Pozdrawiam :) |
dnia 24.02.2009 19:28
hehehe...super- tego się nie spodziewałam;)))
dla mnie te lisy, mimo wszystko, mają ciut inną rolę...ale takie spojrzenie szanuję i akceptuję, z uśmiechem:))
pozdrawiam serdecznie |
dnia 25.02.2009 09:34
Wiem, że masz świadomość i potencjał, i że możesz to wykorzystać
/jeszcze w tym wierszu/.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 25.02.2009 09:38
Też nie czuję tych lisów ;o)
ale pierwsza część jest ok. Zmieniłabym zakończenie. Jak dla mnie to nie jest zły wiersz. Ciepło pozdrawiam |
dnia 25.02.2009 10:04
:))dwa uśmiechy dla dwóch Pań, co tak miłe komentarze mi tutaj stawiają, popracuję jeszcze nad tym tekstem, ale to może jeszcze nie teraz.
pozdrawiam serdecznie wszystkich czytających i komentujących;) |
dnia 25.02.2009 19:03
Wróciłam parę razy; czyta się ładnie, ale przyznam, że z tymi lisami nie mogę się pozbierać.:) Pozdrawiam. et. |
dnia 25.02.2009 20:04
- Szukam przyjaciół. Co znaczy "oswoić"?
- Jest to pojęcie zupełnie zapomniane - powiedział lis. - "Oswoić" znaczy "stworzyć więzy"
to fragmencik z Małego Księcia jest...nie wiem, jakoś tak mi się skojarzył tekst właśnie z tym lisem, którego przydało by się oswoić, mimo, że nie jest to łatwe zadanie...widocznie przekaz nie był dość jasny, ważna informacja na przyszłość, pozdrawiam serdecznie |
dnia 25.02.2009 20:05
- Szukam przyjaciół. Co znaczy "oswoić"?
- Jest to pojęcie zupełnie zapomniane - powiedział lis. - "Oswoić" znaczy "stworzyć więzy"
to fragmencik z Małego Księcia jest...nie wiem, jakoś tak mi się skojarzył tekst właśnie z tym lisem, którego przydało by się oswoić, mimo, że nie jest to łatwe zadanie...widocznie przekaz nie był dość jasny, ważna informacja na przyszłość, pozdrawiam serdecznie |
dnia 25.02.2009 20:07
no i znowu sie zdublowałam...:(a teraz powrót do szarej rzeczywistości |
dnia 02.03.2009 19:37
Przeszukałem wszystkie nory, i pozdrawiam :) lisy też |
dnia 02.03.2009 21:18
lisy lubią nory, choć tam ciasno jest i ciemno, to ciepło i bezpiecznie
miło, bardzo miło;) |
dnia 03.03.2009 20:29
mhhh, jakoś tak obok mnie ale pozdrawiam ciepło:):) |