W przedpokoju życia żegnam cię znów
niepośpiesznie. Zamykam dni, słyszę
bicie serca w cichnących krokach.
Ubezpieczam pamięć na wypadek.
Przed tobą ta codzienna, ta sama, krótka droga -
a sznury tras i barykady z przejść, setki przeszkód,
nieprzewidzianych zdarzeń. Wczoraj znów był przypadekr30;
W pokoju współżycia witam cię. Znów
dziękuję - wróciłeś. Otulam się
twoimi skrzydłami bezpieczeństwa.
Czuję zapach niezapominajek.
Znów cię żegnam. Słucham twoich kroków.
Po wertepach bycia nieustannie
odprowadzam je niepokojami.
Wróć. Napełniam po szczęście kieliszek.
Dodane przez Abell
dnia 10.02.2009 23:00 ˇ
4 Komentarzy ·
878 Czytań ·
|