"siadł pewien człowiek z intencją szaloną
by sztuką pędzla odtworzyć dokładnie
na pobielanej ścianie świata wielość"
Borges, Summa, z tomu Spiskowcy
Twarz odpadła od muru w rytmie saksofonu
za nią posypał się ceglany pył na ziemię
a myślałem że z miastem zrosłem się na zawsze
byłem tu wolny
pływałem
chociaż tynk wbijał się w usta
Teraz...
Poczułem jak wypada kolejna cegła i
rozrywają się synapsy
i aż przystanął jakiś kolekcjoner
bezdomny znawca makulatury
który przed chwilą zrywał ze mnie
plakaty
a ja po prostu chciałem się tutaj urodzić
i tak jak wtedy gdy się dowiedziałem
że w parę milionów lat się wypalą
stawy na słońcu -
zwyczajnie się zawaliłem
siedmioletni chłopiec myślący o końcu świata
Dodane przez krwawygrzes
dnia 10.02.2009 13:29 ˇ
5 Komentarzy ·
714 Czytań ·
|