Ktoś przewidział tę jesień, bo staniała wódka
i znów zmieniam się nocą w połykacza noży*
do ciebie piszę o wyrastaniu z gałęzi ramion
w powietrze ospałe od smogu - na krawędzi nocy
przechadzając się po pokoju strzelam z palców
piorunami,
z ust sączy się piołun wprost z głębi klatki
piersiowej rytmicznie opadającej coraz niżej
w oddech mglisty jak ostatnie spotkanie -
widzenie, o którym nikomu nie opowiem,
bo nie mam powodu*
*P. Czerski "Żółknięcie"
Dodane przez mimowolnie
dnia 04.02.2009 21:31 ˇ
5 Komentarzy ·
966 Czytań ·
|