| sewastopol już więcej nie będzie nas czekałnie zagra nam więcej srebrzysty tamburyn
 nie będzie Roztocki nam peanów śpiewał
 w pejzażu prawdziwie jak stolica burym
 choć wystawnie nas swego czasu przyjmowano
 i nikt złego słowa na nas nie powiedział
 jako i ty, takem i ja na salonach siedział
 już nas na poetów narodów wybierano!
 a teraz tylko operator podnosi na moje wezwanie słuchawkę
 kiedy nie mogę dodzwonić się do Wyjątkowo Ważnej Instytucji
 wyglądam za okno kuchenne, moją dawną jesienną zabawkę
 i widzę plac Konstytucji, siedlisko mentalnej prostytucji.
 już nie usłyszysz treli boskiego słowika
 już nikt nie otworzy przed tobą drzwi
 choć wydawać się może że każdy o tym śni
 gdy przeglądasz się w denku pustego słoika
 serwus, kochani, odjeżdżam na Plac Wilsona!
 po torach maszyna zapierdala ospale
 nie różnię się już niczym od zwykłego korniszona
 rzuconego do beczki z octem niedbale
 nie bądź więc moim kolorowym paradygmatem, nie pracuj na mą zgubę
 czuję się coraz gorzej, już nawet nie widać światełka u kresu tunelu
 choć dawniej cię kochałem, teraz nawet nie wiem co czuję, ty głupi cwelu.
 odchodząc zostawiam ci tylko sznurówki, by uzewnętrznić swoją chlubę
 
Dodane przez relay 
dnia 31.01.2009 12:42 ˇ
3 Komentarzy ·
799 Czytań ·
   |