W hotelowym świetle
zasypia tylko abażur
na krawędziach atłasu
rozkładasz przygodę
widzisz ją w krysztale
podwiniętej rzęsy
w odłamkach zachodzi
pikantną łzą
................................
ocierasz ją od święta
................................
w rytmach pikającego
sztucznego serca
wprawiasz się w
miłość hotelowej doby
przytrzymasz ją
na długość sopockiego mola
w fatalnie trójkątnych kadrach
o kogoś za dużo
nad ranem
znajdziesz do niej klucz
numer 1600
obudzi Cię na rozczochranym
stepie
Dodane przez Karaimka
dnia 29.01.2009 20:58 ˇ
4 Komentarzy ·
706 Czytań ·
|