Miałem kiedyś zawał w pociągu Poznań - Frankfurt
pociąg osobowy zawał osobisty na tle nerwowym
podobno przez godzinę byłem najmniejszy w klasie
najbezradniejszy ale jako pierwszy - dorosły
później okazało się że to nie zawał tylko tło i ból
się zgadzały choć byłaś im przeciwna bo przecież
łatwiej umiera się prywatnie (a może "ubiera"? mówiłaś
tak cicho że zsuwając spodnie wszystko zagłuszyłem)
odjeżdżając wtedy miałem za krótki sweter trzymałaś
wyprutą nitkę dzisiaj jesteśmy mądrzejsi wożę
ze sobą kilka kłębków szyjesz z nich rękawiczki
które zakładam po powrocie
nerwy są jak palce - szybko tracą ciepło
Dodane przez tycenak
dnia 26.01.2009 23:53 ˇ
7 Komentarzy ·
893 Czytań ·
|