| 
 To dwie osy w słoiku na otwartym słońcu, 
życie jest w twoich rękach, po raz pierwszy plaża 
 
nie jest nieprzemierzonym,żółtawym ręcznikiem 
i morze jest w zasięgu, wystarczy poczekać, 
 
aż zmienią się w sztafaż, wyodrębnić żądła 
i pobiec w stronę wody, tam opłukać z jadu, 
 
pokazać bilet wstępu, poczuć w kościach chłodne, 
a kiedy nie wystarczy, poprosić o loda 
 
spoconego mężczyznę w stroju zakonnicy 
i patrzeć jak się męczy, a kiedy niestarczy 
 
pociągnąć go za rzęsy, gdzieś w ustronne miejsce, 
gdzie wreszcie się nasyci twoim ciałem w pasy.  
 
Dodane przez  Kamil Brewiński
dnia 15.01.2009 12:11 ˇ
6 Komentarzy ·
802 Czytań ·
  
 
 |