idą z nami węże i skorpiony zgraja uciekinierów pieprzonych banitów
pieprzonych banitów pieprzonych banitów będzie mróz mała
a wcześniej cichy stukot tam przy pachwinie
wyprowadzili nas bez słowa zgraję uciekinierów pieprzonych banitów
pieprzonych banitów pieprzonych banitów znowu noc na poboczu
bo wiesz my to jesteśmy ostatni dzicy
byłem w domu moich narodzin ja uciekinier i pieprzony banita
pieprzony banita pieprzony banita tam już nikt nie mieszka
nikt nie wraca na zimę
teraz jesteś bosa wgniatasz cytrynę w dywan
dotykasz moich jąder
(XII 2008)
Dodane przez Marcin Gałkowski
dnia 10.01.2009 13:38 ˇ
11 Komentarzy ·
1170 Czytań ·
|