|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Bilans |
|
|
Śmierć z wystudzenia czy raczej jej bliski
stan jest rodzajem swoistej zagadki.
Człowiek dorosły wraca do kołyski,
czując błogostan, jak przy piersi matki.
Humanitaryzm śmierci, która pieści,
premedykuje substancją nieznaną,
a przy tym kontrast z sensem przypowieści
o dzielnej żabie w słoju ze śmietaną?
Żaba - li tylko instynktownie cwana? -
fikała dotąd, aż zdarła zelówki.
Powstało masło, no ale śmietana
to, moi mili, nie czerwone mrówki,
w których siedlisko kij delikwent wpycha,
wcześniej drażniącym jadem suto kropi,
jakby nie wiedział, że od nich, u licha,
zależy bilans entalpii, entropii.
Lew południowy - zwierzę pamiętliwe,
oj pamiętliwe! Myśli po swojemu.
Pamięta nawet, jak Bolko za grzywę
darł go sromotnie tysiąc sześć lat temu.
Po Radzie mrówek, orłów i niedźwiedzi
(innej drobnicy), prócz kurzu od groma,
pozostał pulpit, przy którym lew śledzi
zgodność przesyłu z prawidłami Ohma.
Lew wciska guzik - orłom grzeje, świeci,
na gniazdowanie powracają chęci,
a gdy odwrotnie - wkurwieni poeci
dostają weny. Jan dynamem kręci.
Jakąż to wolność dostaliśmy w darze?
Wolność, gdy lato lub ma się ku wiośnie.
Tę, która wkrótce nam spierniczać każe,
gdzie wiecznie ciepło, czytaj: gdzie pieprz rośnie.
Dodane przez jacekjozefczyk
dnia 09.01.2009 18:26 ˇ
7 Komentarzy ·
1044 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 09.01.2009 18:51
Chyba przekombinowany, jeśli chodzi o koncept i zakończone ni z gruchy, ni z pietruchy, choć mogę się mylić, bo ekspertem od tej tematyki nie jestem. Formalnie oscyluje w okolicach średniej wierszowej produkcji krajowej, czyli w normie wersyfikacyjno-rymowej. |
dnia 09.01.2009 19:05
Przykro mi, chargas, że mamy inny punkt widzenia w tak ważkich
sprawach, jak przedstawiona powyżej. Może już niedługo okaże
się, kto miał rację? Oby nie!
Pozdrawiam - jeszcze CIEPŁO. |
dnia 09.01.2009 19:08
*chkargas (przepraszam) |
dnia 09.01.2009 19:45
Bilans zysków i strat.W(procesie cieplnym)zbliża nas do punktu krytycznego-ktoś miesza tymi kurkami.
Zastanawiają mnie wkurwieni poeci?,ale puenta do całości bardzo.
aby do wiosny! |
dnia 09.01.2009 20:24
Fart - słuszna interpretacja. Wiersz utrzymany jest w tonacji satyry.
Z wyjątkiem początku. Nie zakładam, aż takiego scenariusza.
Dla mnie jednak wolność oznacza, że mogę wyjechać z kraju,
wtedy - kiedy chcę, a nie - kiedy jestem przymuszony do tego.
Sytuacja jest poważna. Mamy kilka zaledwie elektrowni wodnych,
niewiele więcej elektrociepłowni, na elektrownie wiatrowe dopiero
przychodzi moda, podczas gdy w Niemczech już 15 lat temu
było ich tysiące, mimo iż Niemcy korzystają, podobnie jak
Czesi, z elektrowni atomowych. Załóżmy, że "ktoś" przykręca zawór na gazociągu. Miliony Polaków włączają piecyki elektryczne,
bo któż ma dzisiaj kaflowe? Z miejsca "siadają" obciążone linie,
transformatory, rozdzielnie. Od uzyskania "wolności", minęło
wiele lat, a nie zrobiono nic, by zadbać o bezpieczeństwo
energetyczne kraju. Co do "wkurwionych poetów", to pewnie
będzie ich kilku. Nie myślałem o wszystkich.
Pozdrawiam i dziękuję. |
dnia 09.01.2009 21:33
Nie jestem pewien czy mamy aż tak różne poglądy, kiedy piszę "chyba przekombinowany" mam na myśli bardziej prowadzenie i zapis oraz pomysły do przekazania, tego co jest do przekazania, a nie mniej sam przekaz. Moje komentarze najczęściej dotyczą w przeważającej części formy, ale oczywiście nie zawsze. |
dnia 10.01.2009 08:58
Widzę, że chciałem sprostować, a zagmatwałem, z fragmentu "a nie mniej sam przekaz" trzeba wykreślić "mniej, żeby zdanie było zgodne z prawdą. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 32
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|