dnia 07.01.2009 07:42
ładnie zapisane,
pozdrawiam |
dnia 07.01.2009 09:11
Dobry wiersz,
pozrawiam autorkę ) |
dnia 07.01.2009 09:15
Dla mnie ok:-)
Hm...Zapiecek i coś gdzieś się w głowie kołacze;-) |
dnia 07.01.2009 09:19
Wiersz po lekkiej kosmetyce- tym lepiej. |
dnia 07.01.2009 10:18
W piersiowej klatce zabiło mocniej i o to mi chodzi,gdy czytam wiersz.Dzięki.elaT. |
dnia 07.01.2009 11:16
a mnie dzisiaj, po ostatnim, smutniej.
może forma przyciasnawa, a może mój niestrój nie taki. nie wiem.
ale gdy sie zagląda często, różne ubranka w szafie widzieć można.
pozdrawiam ciepło :) |
dnia 07.01.2009 13:14
przemek_f - dzieki
Robert, miło że tak myślisz :)
Jacom Jacom Łódź wita :)
beata olszewska - przemeblowany :)
Elżbieto, - cieszę się, jeśli tak było :)
kropek - a, ja jeszcze bez specjalizacji :)
Pozdrawiam komentujących serdecznie :) |
dnia 07.01.2009 13:34
to dobry wiersz :-) tytuł bardzo pasujący do treści i nadający jej dodatkowego smaczka :-). pozdrawiam serdecznie :-). |
dnia 07.01.2009 16:53
Symbioza 'jej' z 'nim' to z jednej strony coś pięknego ale z drugiej strony pewne zobowiązanie. Bo gdyby nie ta współzależność, współodpowiedzialność za drugą osobę, to być może peelka by się poddała i wyszła. Symbioza (miłość) to taka tytułowa pułapka. Czy to dobrze, że 'trzyma' peelkę (oraz peela przy niej) - tu już każdy musi sobie odpowiedzieć sam.
Pozdrawiam. |
dnia 07.01.2009 17:32
Ha! Mam Cię, o przewrotna! Niby piękny wiersz o miłości, o zauroczeniu, o przywiązaniu, ale... ale... Co tam robią krzesełka Lorda Blotton?! To te z "Operetki" Gombrowicza? Powiało na koniec groteską, no. :) |
dnia 07.01.2009 17:55
ulotna, właśnie tak :)
Daniel Jeżow - tak, bo człowiek to jednak samotna wyspa... :)
reteska :D Złapałaś mnie :) Wiesz, to chyba od początku wiersz nieco o "duszeniu się" :) Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 07.01.2009 17:56
Zastanawiam się, autorko, dokąd zmierzasz? Taka modna poza, w wyszukanej scenerii, poskładanej tak aby było tajemniczo, a rzeczywistość- uciekła. Nie wierzę !
pozdrawiam. |
dnia 07.01.2009 18:42
Jerzy beniamin Zimny - cenny komentarz. A wiersz - stary, próbuję go ożywić, zobaczyć odbiór po renowacji. Więc jeśli "zmierzam", to "od niego". Bo on to błyskotka, choć - prawdziwa jego kanwa :)
Zauważyłam, że spodobał się Panu jeden z moich najnowszych wierszy ("Cykl"). To dla mnie ważne. Zastanawiam się, czy to dobry kierunek - miałam tam mało komentarzy (na NS więcej, ale też różne), ale - to mój kierunek. Zobaczymy, czy dla innych jakoś tam istotny.
Dziękuj Panu za obecność. |
dnia 07.01.2009 22:05
Tak, żyjąc symbiotycznie czasem czujemy się jak w pułapce, puentę odebrałam jak dystans peelki do tego wszystkiego. To dobry wiersz. Pozdrawiam cieplutko ;o) |
dnia 08.01.2009 07:20
Lady zadra - dziękuję za empatie dla peeli :) |
dnia 08.01.2009 11:19
Sprawnie skrojony wiersz. Dobrze się czyta.
Pozdrawiam |
dnia 08.01.2009 12:51
roy, |
dnia 08.01.2009 12:52
roy - dziękuję za komentarz :) |
dnia 09.01.2009 22:15
Kilka wcześniejszych wierszy spodobało mi się bardziej. Miały w sobie to coś, co wykracza i pozwala się interpretować, pewną magię poezji. tu oczywiście wiersz jest prowadzony nienagannie, zapis poprawny itp. itd. dobry wiersz, nie zaprzeczam, ale w tamtych było to coś dla mnie. |
dnia 10.01.2009 06:39
chkargas - zechciej przeczytać odpowiedź Jerzemu Beniaminowi Zimnemu, wyjaśnia zapewne "gorszość" tego tekstu :) Niemniej chyba warto wracać do starych pomysłów, niektóre udaje się reinkarnować :) |
dnia 10.01.2009 10:44
Rozumiem już. Na pewno warto, sam wracam i próbuję. Nie mogę powiedzieć o twoim wierszu ogólnie i obiektywnie "gorszy", nie od strony formalnej. Wyraziłem tylko swoje odczucia dotyczące otwierania się ścieżek przekazu we mnie, w porównaniu z innymi. Trudno mi oddzielić i spojrzeć na ten tekst świeżo bez odnoszenia się i tyle. |
dnia 19.01.2009 12:54
Christos Kargas :) |