|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: K+M+B, PIERWSZE GWIAZDY |
|
|
Kurwa, Maniek, błaznujesz! Kto może,
bierze każdą małolatę, byle katoliczka.
Moda błądzi. Ktoś musi bez, kogoś męczy brak
kolejności. Małe brawury, kolor mebli,
bo karty - menu bodyguarda, który maltretuje
babcię. Kapuś moherowych beretów
kropnie manipulanta. Bodajże kilka miesięcy
broił kutasem, mając blisko
kadzidła, miry, berła. Kataklizm! Moczył
błyskawicznie kobiety (matki, brzemienne) -
kupował maskotki, bombonierki. Krater
martwego bydła, kolejny merdający bóg
karleje. Masz bagaż, komuś majaczy brama
królestwa. Maniek, będziesz kokietował
manekiny boże,
kradł młodym bestie.
Dodane przez Rafał Gawin
dnia 06.01.2009 12:59 ˇ
43 Komentarzy ·
2837 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 06.01.2009 14:38
koncept zrealizowany bez zarzutu i zająknięcia
jak na Ciebie Rafale to szalony wiersz i bardzo mi się to podoba :)
rzekłabym Kurde Mole Bomba! ;) |
dnia 06.01.2009 15:53
K+R+P - kurwa, Rafał, pojechałeś ;]
Jest kilka miejsc w tym wierszu, gdzie czytając na głos automatycznie przychodzi mi do głowy przeczytać inne słowo. Nie wiem czy to zamierzone (w co mogę uwierzyć) czy też przypadkowe (może to mój wymysł i zboczenie słowne).
Moda błądzi - w zestawieniu z poprzednim wersem narzucało mi się czytanie "młoda błądzi". Tak jakby ten wers od razu oceniał te małolaty z poprzedniego.
bo karty - trochę jak 'bękarty'.
Kapuś moherowych beretów
kropnie manipulanta - to kropnięcie kojarzy mi się nie tyle ze strzelaniem, co z kropieniem kropidłem. Kapuś - związane z kapaniem. Kapuś - człowiek 'obsługujący' kropidło, którym kropi manipulanta (czyli niejako daje mu przyzwolenie, błogosławi, daje wolną rękę). Takie zakłamanie, pokazanie że nawet to z zasady miało być nieskazitelne jest w gruncie rzeczy przeżarte cechami typowo ludzkimi.
kadzidła, miry, berła - kadzidło jako jakiś symbol narkotyku, mirra jako symbol kosmetyków, ludzkich próżności, berło nawiązuje do fallicznego kształtu a więc seks - toż to istny Kataklizm!.
błyskawicznie kobiety - a może też i 'błyskawiczne kobiety'.
kolejny merdający bóg
karleje - ten ze starego testamentu pewnie już dawno zesłałby potop i załatwił sprawę. Ten obecny boi się, ma to gdzieś? A może lubi kibicować? A być może bogiem jest tutaj człowiek, który stworzony (tak niektórzy twierdzą) na Jego podobieństwo karleje, coraz mniej przypomina swojego stwórcę a coraz bardziej karła (nawiązania polityczne niekonieczne).
Masz bagaż - doświadczeń?
komuś majaczy brama - pijakom często majączą się bramy.
komuś majaczy brama
królestwa - ilu ludzi tyle królestw, każdy ma jakieś swoje, prywatne. Nie zawsze jest to królestwo, którego byśmy oczekiwali.
Maniek, będziesz kokietował
manekiny boże, - chociaż sam też jest manekinem?
Dla mnie całość jest gorzkim podsumowaniem tego, co prezentują sobą ludzie. Gorzko, bo ludzie skupiają się na "małych brawurach" a przecież byli stworzeni do "wielkich celów". Zamiast "bram królestwa niebieskiego" majączą przed oczami ludzi coraz częściej "maskotki, bombonierki". Być może faktycznie ziemia to "krater z martwym bydłem" a bóg karleje merdając ogonem. Jeżeli tak jest to może ten kataklizm by się przydał?
Pozdrawiam Rafale. |
dnia 06.01.2009 17:59
Taka mi tu głupia refleksja się pojawiła, że im więcej prawdy, tym więcej kłamstwa. Jestem za pogłębianiem świadomości. |
dnia 06.01.2009 18:25
Spodobał mi się, pozdrawiam autora :) |
dnia 06.01.2009 18:31
Kurde, muszę bardzo kurtuazyjnie mówić, by komentarz mało był kurewski ;-)
Całość jest odjazdowa, ale jest jedno miejsce, które mnie mierzi z lekka: "bo karty - menu bodyguarda". Jest w tym jakaś niezręczność w porównaniu z flow pozostałej zabawy. Końcówka bardzo mocna. Długo będę ją pamiętał, a "krater martwego bydła" z "merdającym bogiem" zapamiętam chyba na zawsze. Pozdrawiam serdecznie! |
dnia 06.01.2009 18:43
Krater
martwego bydła, kolejny merdający bóg
karleje - przy jednym z kolejnych czytań tego wiersza ten fragment nabrał jeszcze jednego, 'mięsistego' znaczenia. I powiem, że jego dobitne znaczenie przypasowało mi do całości. |
dnia 06.01.2009 18:53
...i jeszcze coś; zauważyłam, że wszystkie strofy wiersza zaczynają się od liter K B M ,lecz mimo takiej dyscypliny, wypowiedż brzmi swobodnie. |
dnia 06.01.2009 19:00
To ja Ci jeszcze podszepnę, że wyrazy też są w ten sposób zdyscyplinowane. |
dnia 06.01.2009 19:05
;-) |
dnia 06.01.2009 19:12
No coś takiego! Moja wyobrażnia tego nie mogła ogarnąć.Mam nadzieje poszerzyć możliwości percepcji przy takich "ćwiczeniach".
Dziękuję, Danielu, za podpowiedż, a Autorowi wiersza-podwójne gratulacje. |
dnia 06.01.2009 19:49
jeśli mowa o skojarzeniach to bo karty brzmią na głos jakgokarty. pozdro. |
dnia 06.01.2009 19:49
a gdzie spacja? |
dnia 06.01.2009 20:10
Mogą też brzmieć jak Bogarty. Cóż, Rafał zrobił nam psikusa i napisał rebusa. |
dnia 06.01.2009 20:41
Kurde mole! Bogart? |
dnia 06.01.2009 20:54
też mi zabrzmiały gokarty :) (ale nie są na k+m+b więc odpadają)
gorzkie skrawki; bardzo fajnie mi się Ciebie czytało w takiej innej odsłonie, ale też i niełatwo - bo wiersz konsekwentnie od początku do końca odmawia "płynięcia", ale dzięki temu każdy wers zahacza uwagę, a z drugiej strony ten powtarzający się 'wzór' K+M+B trochę transowo działa.
:) |
dnia 06.01.2009 21:28
magda gałkowska - dziękuję.
Daniel Jeżow - czyli tekst jest jest mądrzejszy, niż się tego spodziewałem (;)), zwłaszcza jeśli chodzi o podobieństwa brzmień (to raczej nieświadome zabiegi, a co do młoda błądzi - co najwyżej podświadome;))
interpretacyjnie - jak sobie życzysz, niczego nie blokuję i nie narzucam, tekst jest (na swój sposób) owtarty;) w każdym razie - zdecydowanie miry, nie - mirry;)
beata olszewska - podwójnie dziękuję.
Grzegorz Wołoszyn - tak, ten fragment mógłby zostać dopieszczony, choć (na swój sposób) bo karty wyhamowuje całość świadomie; ale problem może być w tym, że to jedyny taki zabieg, takie (w pewnym sensie) niedopracowanie.
co do Bogarta - zdecydowanie bardzo dalekie echa, w innym kościele;)
Robert Furs - dziękuję.
captain howdy - to również inna parafia, i to raczej nie ta, do której należy Bogart;) chociaz w pisaniu nigdy nic nie wiadomo;)
hiroaki - dziękuję. "trans"? tym bardziej dziękuję. w przypadku podobnych formalnych zabiegów zdecydowanie łatwiej popaść w monotonię;)
pozdrawiam wszystkich. |
dnia 06.01.2009 21:37
Z Bogartem to tylko jaja na nutę K+M+B i nawiązanie do Daniela ;-))) |
dnia 07.01.2009 11:01
Truno zgodzic mi sie z pozytywnymi opiniami tego wiersza i strescia samego wiersza, w szczegolnosci ze slowami, jakich uzyl autor.Prowokacja,chec przekonania,czy tez proba istnienia za wszelka cene? Pozdr. |
dnia 07.01.2009 11:14
Grzegorz Wołoszyn - stąd też moje przymrużenie oka;)
jacenty - będę wdzięczny za rozwinięcie fragmentu komentarza:
Trudno zgodzić mi się [...] w szczególności ze słowami, jakich użył autor.
nie wiem, na ile precyzyjnie zrozumiałem, co miał na myśli komentujący;)
"prowokacja"? - zdecydowanie nadinterpretacja intencji;)
"chęć przekonania"? - przekonania do czego?
"próba zaistnienia za wszelką cenę"? - nie ten adres, "jestem" i mam się dobrze;)
pozdrawiam. |
dnia 07.01.2009 12:41
No wiesz, że ja to inną poetykę nieco, aczkolwiek doceniam koncept i chęć takiego odsłonięcia pewnych spraw. Ale ja wolę inaczej. :) |
dnia 07.01.2009 13:09
Nie jestem i nie bylem zwolennikiem uzywania slow wulgarnych w poezji.Wielu artystow roznego pokroju w chwilach "pustki"staraja sie ukazac, pokazac nie tyle swoja tworczosc, co ich samych, wychodzac z zalozenia;nieh mowia, dobrze czy zle,wazne,zeby mowili.Drogi Wierszofilu, czy takim"sposobem" chcesz przekonac swoich i nie tylko czytelnikow, a zarazem samego siebie? |
dnia 07.01.2009 13:19
ja temu KMB mówię PKP :) |
dnia 07.01.2009 13:36
reteska - OK, nie ma problemu:)
jacenty - wulgaryzmy sa pełnoprawnymi "środkami wyrazu", również w poezji; nie istnieje problem wulgaryzmów w poezji jako "wulgaryzmów", niezależnie od Twoich subiektywnych uprzedzeń; z punktu widzenia pisania możemy jedynie porozmawiać, czy dane wulgaryzmy w danych tekstach/kontekstach zostały wykorzystane w uzasadniony/przekonywający sposób. i jeśli to mi zarzucasz - OK, nie ma sprawy, w każdym razie będę wdzięczny za argumenty przemawiające przeciwko wulgaryzmom w tym tekście, w takich właśnie kontekstach.
Twoich "teorii spiskowych" na temat szeroko rozumianego lansu i "analiz psychologicznych" motywacji autora używającego wulgaryzmów w tekście pozwolę sobie nie skomentować. poczekam na poważne argumenty.
Ingeborga - ;) w każdym razie z PKP byłoby zdecydowanie bardziej "pod górkę";)
pozdrawiam wszystkich. |
dnia 08.01.2009 05:01
Rafał wkręcasz mi ściemę tym wierszem. |
dnia 08.01.2009 05:03
[...] |
dnia 08.01.2009 07:25
PKP to skrót, którym pomysł skomplementowałam :) Pięknie, k.... , pięknie |
dnia 08.01.2009 13:29
Kasmil Brewiński - sporo zależy od tego, na ile dajesz się wkręcić;)
Ingeborga - OK, dziękuję, czyli to znaczy, że z mojej strony odezwała się skromność;)
pozdrawiam wszystkich. |
dnia 08.01.2009 23:57
Nieźle sie uśmiałem i w sumie nawet doszukałem się kilku podwójnych den, choć to zupełnie nie moja bajka :)
Pozdrawiam |
dnia 09.01.2009 12:29
Rafał B - rozumiem i tym bardziej dziękuję (za wyrozumiałość;))
pozdrawiam. |
dnia 09.01.2009 16:33
Podobają mi się (jeśli tak można mówić o tego rodzaju tekstach)momenty - "Bodajże kilka miesięcy
broił kutasem, mając blisko
kadzidła, miry, berła"- całkiem niezłe, bo można od tego pociągnąć coś zupełnie nowego. Ogólnie dla mnie za dużo chaosu. |
dnia 09.01.2009 21:49
rabi - co do "pociągnięcia czegoś nowego" od zacytowanego przez Ciebie fragmentu - nie ma sprawy, ale to już nie ja;) k+m+b na razie mi wystarczy;)
co do chaosu - moge się zgodzic i nie zgodzić jednocześnie, problem jest mimo wszystko złożony;)
pozdrawiam. |
dnia 09.01.2009 22:46
Podoba mi się, zarówno pomysł, jak i jego realizacja, udany eksperyment, chyba jako przerywnik, bo na dłuższą metę takie coś zamęczyłoby zarówno autora, jak i każdego czytelnika, jak mi się zdaje, ale ćwiczenie czyni mistrza, więc ćwiczyć trzeba i jeśli przy okazji wyjdzie dobry wiersz, czemu nie?
Co do "bogart" pozwolę sobie na małą dygresję, że w amerykańskiej wersji angielskiego wyraz występuje jako czasownik, co zostało odnotowane nawet w piosence, którą można usłyszeć między innymi w filmie pt "Swobodny jeździec", pozwolę sobie zacytować fragment:
"Don't bogart that joint my frient
pass it over tu me"
tak, ze nie jestem do końca aż taki pewien, czy to "zupełnie inna parafia" ;)) |
dnia 10.01.2009 11:12
chkargas - tak, jako "przerywnik", zainspirowany wierszem Bohdana Zadury pt. 24x6, w którym Autor w taki właśnie sposób korzysta ze słowa "Lublin". raczej jednorazowy - rozpocząłem pisanie podobnego tekstu do "ctrl+alt+del", ale już nie dałem rady, nie tylko z powodu dużej ilości "l" (wnioskuję, że Bohdan Zadura uporał się z tym problemem, wertując słowniki, zwłaszcza techniczne i wyrazów obcych; ja jednak wolałbym być bardziej "przystępny";)). męczenie odbiorców - swoją drogą;)
co do czasownika "bogart" - dzięki. przyznaję, nie sprawdziłem tego wcześniej. a więc to co najwyżej inna parafia w obrębie tego samego, nazwijmy to, "związku wyznaniowego";)
pozdrawiam. |
dnia 10.01.2009 12:50
Nie podoba mi się.
pozdrawiam . |
dnia 13.01.2009 12:07
nieza - nic na to nie poradzę, takie już moje ryzyko z podobnymi "formami";)
pozdrawiam. |
dnia 13.01.2009 13:14
ćwiczenie stylistyczne z ambicją do bycia pełnoprawnym wierszem, przy czym ambicja ta nie do końca zrealizowana. początek (dwa pierwsze wersy) oraz ostatnia zwrotka, ze szczególnym wskazaniem na ostatnią frazę udane i wymowne; w reszcie tekstu język jednak znacznie mniej precyzyjny, niektóre frazy, typu "krater martwego bydła" trochę wysilone; ale i tak czytało mi się lepiej niż "Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego" by Marcin Sendecki ;)
pozdr. |
dnia 13.01.2009 15:53
jakub jacobsen - na ile to jest pełnoprawny/pełnosprawny tekst - nie rozstrzygam. może funkcjonować jako wiersz, niewiersz, pseudowiersz, itd.; nie ma problemu;)
krater martwego bydła wysilony? to mnie zaskoczyłeś - w tym kontekście do tej pory brałem pod uwagę inne fragmenty tego tekstu (np. ten wytknięty przez Grzegorza Wołoszyna;)).
pozdrawiam. |
dnia 14.02.2009 15:02
.. pierwsze gwiazdy " ... czy ostatnie ? - pozdrawiam |
dnia 16.02.2009 11:46
stani - przyznam, że to intrygująca sugestia / intrygujące odczytanie:) dziękuję.
pozdrawiam. |
dnia 15.06.2009 20:52
Nie podoba się - zwykła prowokacja.
K + M + B zapisuje się na drzwiach domostw w dniu 6 stycznia.
Wychwalanie takiego pokręconego tekstu?
Naigrywanie się z imion trzech Króli, nic tu mądrego. |
dnia 18.06.2009 09:43
leosia - niekoniecznie, to tylko jedno z możliwych (na swój sposób prowokujących ;)) odczytań. w założeniu to tekst chrześcijański, ale, oczywiście, niczego nie narzucam w kontekście indywidualnego odbioru ;)
w każdym razie na pewno nie miało tu miejsca "naigrywanie się" z imion trzech króli, co najwyżej ich (w pewnym sensie) instrumentalne wykorzystanie.
pozdrawiam. |
dnia 23.06.2009 11:46
Również pozdrawiam:) |
dnia 19.07.2009 11:03
http://www.youtube.com/watch?v=PSeLEtK4dD8
;) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|